Stocznia Gdańska krytykuje Wałęsę
W Stoczni Gdańskiej zbierane są podpisy pod oświadczeniem krytykującym Lecha Wałesę. Byli i obecni pracownicy stoczni napisali w nim, że były prezydent już od dawna nie reprezentuje ludzi pracy, zdradził ideały "Solidarności" oraz tych, którym to wszystko zawdzięcza, czyli robotników. My stoczniowcy wstydzimy się za 5 lat jego prezydentury i za jego obecne postępowanie - czytamy w oświadczeniu.
01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 17:08
Wiceprzewodniczący stoczniowej "Solidarności", Karol Guzikiewicz powiedział, że inicjatywa wystosowania takiego pisma nie wyszła od związku, ale od emerytów, byłych pracowników stoczni i najbliższych kolegów Wałęsy. Według niego, wczoraj Wałęsa skłamał w telewizji mówiąc, że nie został zaproszony. Guzikiewicz podkreślił, że były prezydent został zaproszony przez "Solidarność".
Wczoraj Lech Wałęsa nie uczestniczył w oficjalnych obchodach 26. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Jako powód podał brak zaproszenia od Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na uroczystości.
Pracownicy stoczni gdańskiej zarzucają Lechowi Wałęsie, że Stocznie Gdańską i Pomnik Poległych Stoczniowców dostrzega jedynie wtedy, kiedy jest to jemu lub jego synowi potrzebne do robienia kariery. Były Prezydent oświadczenie skomentował krótko. Dziękuję za ocenę wystawioną mi przez Stocznię - powiedział.
Wiceprzewodniczący stoczniowej "Solidarności" Karol Guzikiewicz nie potrafi na razie powiedzieć, ile osób podpisało się pod oświadczeniem krytykującym Lecha Wałęsę.