PolskaStelmachowski i Chrzanowski na specjalnych obradach parlamentu

Stelmachowski i Chrzanowski na specjalnych obradach parlamentu

Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz
poinformował, że marszałek Senatu I kadencji Andrzej
Stelmachowski zgodził się na współprzewodniczenie uroczystemu
posiedzeniu obu Izb parlamentu, z okazji 25-lecia "Solidarności",
które ma się odbyć 29 sierpnia. Marszałek Sejmu I kadencji Wiesław Chrzanowski również zgodził się na współprzewodniczenie uroczystościom.

11.08.2005 | aktual.: 11.08.2005 15:19

Stelmachowski spotkał się w Sejmie z Cimoszewiczem, który zaprosił go oraz marszałka Sejmu I kadencji Wiesława Chrzanowskiego, aby razem z nim i marszałkiem Senatu Longinem Pastusiakiem współprzewodniczyli uroczystym obradom.

Od kilku tygodni toczy się spór o to, kto powinien poprowadzić uroczyste posiedzenie parlamentu poświęcone 25. rocznicy powołania Solidarności. Opozycja - głównie Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska - nie chcą, aby zgromadzeniu przewodniczyli urzędujący marszałkowie: Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz i Senatu Longin Pastusiak.

Według opozycji, posiedzeniu powinni poprowadzić ludzie związani z Solidarnością, a nie byli działacze PZPR-u:

Cimoszewicz odrzuca taka argumentację. Marszałek sejmu argumentuje, że gdyby to on zakładał "Solidarność" to po 25 latach wolałby usłyszeć słowa uznania od dawnego przeciwnika niż kolegi z tego samego obozu.

W odbiorze opinii publicznej na Zachodzie do rozmiarów symbolu urosło zburzenie muru berlińskiego. O "S" oraz o wydarzeniach, które przecież poprzedziły to wydarzenie mówi się dużo mniej - powiedział Stelmachowski po spotkaniu z Cimoszewiczem.

Chodzi więc również o podkreślenie historycznego znaczenia tego wielkiego ruchu społecznego, który później jak burza zmienił stosunki w Europie Środkowo-Wschodniej i jest ważne, żebyśmy ten moment podkreślili - dodał.

Pytany, czy nie podziela wątpliwości opozycji, która nie chce, by Cimoszewicz i Pastusiak przewodniczyli temu posiedzeniu, Stelmachowski odpowiedział: jeżeli to mają być posłowie i senatorowie to nie ma powodu, żeby marszałek miał być wykluczony i nie pełnić tych funkcji. Pamiętajmy, że chodzi tu o parlament - zaznaczył.

Ten układ, o jakim jest mowa, moim zdaniem, stwarza elementy narastania tego co wspólne, co nie dzieli. I to jest bardzo ważne, żeby nawet wśród wszystkich sporów przedwyborczych nie zapominać i takich sprawach, które powinny być wspólne dla wszystkich Polaków - dodał.

Natomiast Cimoszewicz podkreślił: Spróbujmy nie dopuścić do tego, aby zbliżające się wybory parlamentarne i prezydenckie miały wpływ na naszą zdolność do godnego zachowania się.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)