Stefaniuk: nie mogłem podmienić oświadczenia Cimoszewicza
Franciszek Stefaniuk nie przypomina sobie, by Włodzimierz Cimoszewicz prosił go o zmianę oświadczenia majątkowego za 2001 rok. Stefaniuk był wówczas szefem sejmowej komisji etyki.
Była asystentka społeczna Cimoszewicza twierdzi, że obecny prosił on ją o wykreślenie z jego oświadczenia majątkowego informacji o akcjach PKN Orlen. Miało się to odbyć bez oficjalnego odnotowania. Dla uwiarygodnienia zmiany Jarucka miała jedynie pokazać Stefaniukowi pismo Cimoszewicza z prośbą o zamianę.
Franciszek Stefaniuk powiedział, że gdyby było takie pismo, to i tak niemożliwa byłaby wymiana oświadczenia. Tłumaczył, że dokument był w tym czasie opublikowany w Internecie zamiana nie możliwa. Dodał, że to nie komisja etyki dokonuje zmian.
Stefaniuk dodał, że poseł może dokonać korekty oświadczenia majątkowego. Składa się go jako osobny dokument.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła, że ma korepondencję Cimoszewicza do Stefaniuka, przejetą podczas rewizji u Jaruckiej w styczniu tego roku.
Posłowie mają obowiązek składania oświadczeń majątkowych w dwu egzemplarzach. Jedno trafia do urzędu skarbowego, drugie - do gabinetu marszałka Sejmu. Tam są sprawdzane przez urzędników marszałka pod kątem formalnym, a następnie kieruje się je do komisji etyki. Jeśli ma ona jakieś wątpliwości, prosi posła o wyjaśnienia.