PolskaStefan Niesiołowski przeprasza za Radosława Sikorskiego

Stefan Niesiołowski przeprasza za Radosława Sikorskiego

- Komentarz oceniam tak, jak ocenił go premier: minister Sikorski ma rację,
ale samo sformułowanie nie było fortunne. Intencje ministra były dobre.
Polska powinna pomagać i angażować się we wstąpienie Ukrainy do Unii
Europejskiej. Rzeczywiście nie powinno się używać takich przykrych słów,
rozumiem Ukraińców. Przepraszam – powiedział w rozmowie z Wprost.pl
poseł PO Stefan Niesiołowski.

Stefan Niesiołowski przeprasza za Radosława Sikorskiego
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Radosław Sikorski 30 listopada w odpowiedzi na informację o podróży prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Kijowa napisał na Twitterze: "Oczekuję od polityków PiS deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę Ukrainy aby przekupić prezydenta Janukowycza". Wpis wywołał oburzenie. Został skrytykowany m.in. przez premiera Donalda Tuska.

Zdaniem posła moment, w którym minister Sikorski przyjedzie na Ukrainę, nie ma żadnego znaczenia. - Polska wielokrotnie wypowiadała się, że popiera dążenia Ukrainy do Unii. Ale nie jest rolą Polski organizowanie protestów na Ukrainie – stwierdził Niesiołowski. - To jest suwerenne państwo i nie jest rolą ministra spraw zagranicznych stać na czele wiecu i wrzeszczeć - dodał.

Polityk PO skrytykował też obecność Jarosława Kaczyńskiego na kijowskim Majdanie. - Kaczyńskiemu nie chodzi o Ukrainę, tylko o władzę w Polsce. Polak, który tam przemawia i krzyczy do Ukraińców, że będzie bronić Ukrainy, jest śmieszny. Powinniśmy pomagać w sposób dyskretny, pośrednicząc w negocjacjach, a nie iść na wiec i machać rękoma – mówił Niesiołowski

Niesiołowski uważa, że w tej chwili temat rozmów o Ukrainie jest wyczerpany, gdyż Ukraina nie chcę podpisywać umowy z Unią. - Ze strony Polski nie widzę żebyśmy coś zaniedbali. Jeśli Ukraina oczekuje pomocy ze strony Unii Europejskiej już na tym etapie, to takiej pomocy Unia nie udzieli – powiedział poseł.

Polityk zaznaczył, że to niemożliwe, by Unia finansowała reformy na Ukrainie. – Unia sama jest w kryzysie. Reformy to zadanie samej Ukrainy. Ja przestrzegam też przed taką naiwnością. Myśmy też na nią chorowali, myśleliśmy, że jak wstąpimy do Unii to wszystkie problemy Polski zostaną rozwiązane – podkreślił polityk.

Źródło: Wprost.pl

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)