Statek przewrócił się u wybrzeży Norwegii; są ofiary
Norweski frachtowiec Rocknes
przewrócił się w fiordzie w pobliżu Bergen w
południowo-zachodniej Norwegii. W wodzie o temperaturze 5 stopni C
utonęło dwóch członków załogi, dziewięciu przewieziono do
szpitala, a 18 zaginęło - podały norweskie służby ratownicze.
Niewykluczone, że część załogi jest uwięziona w kadłubie statku.
166-metrowy frachtowiec nadał SOS zanim przewrócił się około godziny 16.30 do góry dnem w odległości 200 m od wyspy Bjoroey. Ponieważ w pobliżu znajduje się baza norweskiej marynarki wojennej, na ratunek pospieszyły stacjonujące tam jednostki wyposażone w niezbędny sprzęt, które zepchnęły frachtowiec na mieliznę. Co najmniej 10 nurków usiłuje dostać się do dziobu statku, aby go przeszukać.
Według Cecelii Wathne z centrum ratownictwa morskiego, w skład załogi wchodziło 23 Filipińczyków, trzech Holendrów, dwóch Norwegów i Niemiec. Informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona.
Masowiec Rocknes, należący do firmy Jebsen Management AS, płynął z ładunkiem kamienia do Niemiec.
W akcji ratunkowej bierze udział 15 jednostek i 4 śmigłowce.