Staruszka zderzyła się z lokomotywą
Ten wypadek powinien trafić do księgi rekordów Guinessa. Rzadko bowiem zdarza się, że człowiek wygrywa pojedynek na śmierć i życie z maszyną. Tym bardziej, gdy jest nią pociąg.
13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 08:31
Choć trudno w to uwierzyć z takiej opresji zwycięsko wyszła 73-letnia mieszkanka Gdańska, który w poniedziałkowy ranek zderzyła się właśnie z lokomotywą. Staruszka idąc po zakupy zapomniała zabrać z domu swoich okularów. Przechodząc przez tory kolejowe na niestrzeżonym przejściu przy ul. Rejtana, mylnie oceniła odległość, jaka dzieliła ją od jadącej w stronę Gdańska Głównego lokomotywy i... zderzyła się z nią.
O dziwo dziarska gdańszczanka podniosła się po chwili i jakby nigdy nic, chciała kontynuować swoją marszrutę. Przerażony motorniczy myśląc, że kobieta jest w szoku, wezwał od razu na miejsce wypadku pogotowie. Staruszkę zabrano na obserwację, jednak lekarz określił jej stan jako dobry. Kobieta nie miała właściwie żadnych obrażeń.
(vir)