Starsza kobieta zmarła w męczarniach? Bada to prokuratura
Prawdopodobnie zapalenie płuc było przyczyną śmierci. 89-letniej kobiety, która zmarła
w Warszawie po tym, jak syn, który się nią opiekował, trafił do szpitala po wypadku. Niesprawną kobietą nikt się nie zajął, mimo iż policja otrzymała zgłoszenie. Według "Życia Warszawy" kobieta zmarła z głodu, braku lekarstw i zimna.
Prokuratura i policja badają okoliczności śmierci kobiety oraz sprawdzają dlaczego nie udzielono jej pomocy. Kobieta była sama w mieszkaniu przez trzy tygodnie po tym, gdy opiekujący się nią syn trafił do szpitala.
5 listopada syn, który opiekował się matką przez wiele lat miał wypadek drogowy i w ciężkim stanie trafił do szpitala Czerniakowskiego. Jak podawały lokalne media, mężczyzna poprosił personel medyczny o udzielenie kobiecie pomocy. Lekarze zgłosili tę prośbę policjantom, którzy pojechali do mieszkania kobiety, nie weszli jednak do środka.
Prokuratura przesłuchała brata zmarłej kobiety oraz jej syna. Śledczy chcą także przesłuchać lekarza ze szpitala Czerniakowskiego, który przekazywał informacje policjantom.
Jak dotąd żadnej osobie nie przedstawiono zarzutów.
NaSygnale.pl: Rodzinny gang - mamuśka i synkowie - zarobił majątek!