Stare Kramsko. Zginął 10-latek na hulajnodze
Chłopiec jadący na hulajnodze został śmiertelnie potrącony przez samochód. Mimo długiej reanimacji dziecka nie udało się uratować.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Stare Kramsko w województwie lubuskim. W sobotę wieczorem 10-latek wraz z bratem jechali na hulajnogach.
Wstępne ustalenia wskazują, że poruszali się w tym samym kierunku, co jadący fordem mondeo 22-latek.
"W pewnym momencie kierujący fordem chciał ominąć chłopca, jednak w tym czasie ktoś miał krzyknąć 'uwaga samochód' i zdezorientowane dziecko odbiło hulajnogą w lewo wpadając prosto pod samochód" - donosi TVN24.
Przerażony brat 10-latka uciekł z miejsca zdarzenia.
Zobacz także: Donald Trump przyjdzie do Warszawy. Wicepremier zabiera głos ws. zaproszenia Putina
Na miejscu pojawiły się służby. Ratownicy próbowali reanimować rannego, ale niestety dziecko zmarło.
- Służby nie będą na razie udzielać bardziej szczegółowych informacji. Pozwólmy policjantom popracować - powiedziała Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Funkcjonariusze i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii. 22-letni kierowca forda był trzeźwy.
Źródło: TVN24