Starcie Waldemara Pawlaka z Jarosławem Gowinem. Nikt nie chce ustąpić
PSL wytacza coraz cięższe działa w walce z pomysłem Gowina na reformę małych sądów. Nikt nie chce ustąpić. Spór o małe sądy nieoczekiwanie nabrał kolosalnej wagi w koalicji. Dla PSL to kwestia wiarygodności w oczach wyborców, dla Jarosława Gowina zaś prestiżu. Reforma sądów może zaś być tak dotkliwa dla części samorządów, że po stronie ludowców zaczynają się opowiadać nawet lokalni działacze Platformy - informuje "Rzeczpospolita".
Protest PSL przeciwko planom Jarosława Gowina przeniósł się z parlamentu do rządu. Wcześniej trzy ministerstwa PSL (gospodarki, pracy i rolnictwa) poddały pomysł Gowina ostrej krytyce. Na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów do starcia doszło z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem.
Już w piątek PSL zaapelował do samorządowców o protest przeciw reformie, a w poniedziałek złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego (ich zdaniem minister nie może reorganizować sądów za pomocą rozporządzenia), we wtorek Pawlak poruszył temat na posiedzeniu rządu. Na na 4 lipca PSL zaprasza do sejmu samorządowców z wszystkich powiatów, których dotknie reorganizacja. W planach jest także wielka akcja zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy.
Jarosław Gowin prawdopodobnie nie spodziewał się, że napotka taki opór ze strony PSL w sprawie reformy przekształcenia 79 małych sądów w wydziały zamiejscowe. Zdaniem ludowców, reorganizacja mniejszych sądów doprowadzi do zmniejszenia znaczenia powiatów, a w konsekwencji może oznaczać nawet ich zniesienie.
