Starcie nacjonalistów z policją w Turcji
Blisko tysiąc osób demonstrowało na wezwanie skrajnie nacjonalistycznej organizacji
tureckiej przed prawosławnym patriarchatem w Stambule, zarzucając
mu działalność sprzeczną z interesami Turcji. Doszło do starć z
interweniującą policją.
05.09.2004 | aktual.: 06.09.2004 06:42
Demonstranci, zgromadzeni na wezwanie młodzieżowej przybudówki Partii Ruchu Narodowego (MHP), spalili kukłę patriarchy ekumenicznego Bartłomieja I, którą powiesili na drzewie.
Rzecznik demonstrantów oświadczył, że w kwestii żądań patriarchatu dotyczących otwarcia seminarium prawosławnego rząd turecki "ustąpił" popierającym te żądania Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym.
Doszło do starć z policją, kiedy ta usiłowała odepchnąć tłum od budynku patriarchatu w dzielnicy Balat w europejskiej części Stambułu. Demonstranci obrzucili kamieniami policjantów, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym i użyli pałek.
MHP i środowiska skrajnie nacjonalistyczne zarzucają patriarchatowi angażowanie się w politykę oraz domaganie się - z jawnym poparciem Grecji i Stanów Zjednoczonych - otwarcia seminarium prawosławnego w Stambule, zamkniętego od 1971 r.
Rząd turecki wielokrotnie w ostatnim roku wyrażał zamiar wyrażenia zgody na wznowienie działalności seminarium, by wzmocnić swe szanse na podjęcie negocjacji akcesyjnych z UE.