PolskaStarcie liderów partyjnych w stolicy. Politolog: Kaczyński praktycznie nie ma konkurencji

Starcie liderów partyjnych w stolicy. Politolog: Kaczyński praktycznie nie ma konkurencji

Premier Ewa Kopacz i prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica), Paweł Kukiz i Ryszard Petru (Nowoczesna) będą rywalizować o mandat poselski z Warszawy. Stolica to pole bitwy, na którym partie muszą się sprawdzić - podkreśla politolog z UW dr Anna Materska-Sosnowska. Jak dodaje, Ewa Kopacz chce się sprawdzić w Warszawie jako lider, z kolei Jarosław Kaczyński "praktycznie nie ma konkurencji".

Starcie liderów partyjnych w stolicy. Politolog: Kaczyński praktycznie nie ma konkurencji
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

W Warszawie liderką listy PO jest premier Kopacz, która dotychczas kandydowała z Radomia. O mandat poselski ubiegać się będą też startując z kolejnych miejsc listy ministrowie: administracji i cyfryzacji - Andrzej Halicki oraz edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

Z listy PO w okręgu warszawskim kandydują ponadto dotychczasowi posłowie Joanna Fabisiak, Marcin Święcicki, Michał Szczerba, Roman Kosecki, Ligia Krajewska i wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

Stołeczną listę Prawa i Sprawiedliwości tradycyjnie otwiera prezes partii Jarosław Kaczyński. Numerem dwa jest wiceszef PiS, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński.

Na dalszych miejscach są m.in. posłowie Małgorzata Gosiewska, Artur Górski, były szef KRRiT Witold Kołodziejski, warszawski radny Jarosław Krajewski, a także członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - brat Stefana Melaka, prezesa Komitetu Katyńskiego - Andrzej Melak i wdowa po ministrze w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Pawle Wypychu - Małgorzata Wypych.

Na dwóch pierwszych miejscach na liście Zjednoczonej Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni znalazły się dwie kobiety - współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka i była wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska. Na miejscu trzecim jest stołeczny radny Krystian Legierski. Lewicową listę zamyka były poseł Sojuszu Piotr Gadzinowski.

Z Warszawy, choć na co dzień mieszka we Wrocławiu, wystartuje również muzyk Paweł Kukiz, jako lider Komitetu Wyborczego Wyborców "Kukiz'15". "Jedynką" w stolicy jest też lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska otwiera listę PO w okręgu podwarszawskim. Za nią jest były polityk PiS, a obecnie współpracownik premier Kopacz Michał Kamiński.

Liderem listy PiS pod Warszawą jest szef obecnego klubu parlamentarnego partii Mariusz Błaszczak. Na kolejnych miejscach znaleźli się poseł Andrzej Smirnow, który wszedł do Sejmu obecnej kadencji z listy PO, posłowie Jacek Sasin i Jan Szyszko, Anita Czerwińska z klubów "Gazety Polskiej" oraz wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie, który zginął w katastrofie smoleńskiej - Magdalena Merta.

Polskie Stronnictwo Ludowe na pierwszym miejscu w "obwarzanku" wystawiło wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Z listy ludowców starują także m.in.: Artur Dębski, wcześniej związany z Twoim Ruchem, aktorka Dorota Stalińska i była panczenistka Erwina Ryś-Ferens.

Listę Zjednoczonej Lewicy w okręgu podwarszawskim otwierać będzie wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, a Nowoczesnej Ryszarda Petru - rzeczniczka prasowa stowarzyszenia Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Politolog: Kopacz chce się sprawdzić jako lider

Politolog dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość "ścierają się w Warszawie liderami". Zapoczątkował to - jak przypomniała - Donald Tusk, który wcześniej startował w wyborach parlamentarnych z Gdańska, ale jako lider PO zdobywał mandat w stolicy.

- Po pierwsze jest to bardzo duży okręg wyborczy i ma najwięcej mandatów "do wzięcia", a po drugie jest bardzo prestiżowy i może pokazywać przewagę którejś z partii - podkreśliła. Dlatego - zaznaczyła ekspertka - "szczególne znaczenie jest przywiązywane do tych list".

Materska-Sosnowska zwróciła uwagę, że na listach warszawskich powstała kumulacja "silnych nazwisk" - partie starają się wysunąć swoich najlepszych kandydatów. Choć - oceniła - lista PO została osłabiona przez brak takich osób jak marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która dotąd kandydowała do Sejmu z Warszawy, czy wiceminister spraw zagranicznych Rafał-Trzaskowski, który był na liście warszawskiej PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Odnosząc się do decyzji premier Kopacz o starcie do Sejmu z Warszawy, a nie jak dotychczas z Radomia, Materska-Sosnowska uznała, że szefowa rządu chce się sprawdzić jako lider. - Ale nie wiem, czy to jest z zyskiem dla partii i dla listy - dodała. W jej opinii, równie dobrze Kopacz mogła wystartować z dotychczasowego okręgu i wystawić silną listę w stolicy. - Jeśli zdecydowała się na start z Warszawy musiała zrobić kolejne ruchy, choćby z przesunięciem marszałek Kidawy-Błońskiej - zaznaczyła.

- Przy tak dużych listach, z jakimi mamy do czynienia w Polsce, konkuruje się nie tylko między listami, ale także wewnątrz samej listy i to nie zawsze jest dobre dla partii - zauważyła Materska-Sosnowska.

"Kaczyński praktycznie nie ma konkurencji"

Jej zdaniem start premier Kopacz w Warszawie będzie trudny nie tylko ze względu na konkurencję z Jarosławem Kaczyńskim - który w ocenie ekspertki jest naturalnym kandydatem z Warszawy - ale także poprzez fakt, że ze stolicy kandydują także lider Nowoczesnej Ryszard Petru czy Barbara Nowacka i Katarzyna Piekarska na listach Zjednoczonej Lewicy. Prezes Kaczyński, gromadząc wokół siebie prawicową koalicję, praktycznie nie ma konkurencji - oceniła Materska-Sosnowska.

Ekspertka zwróciła również uwagę, że na warszawskiej liście PiS pojawiło się wiele nowych osób, które na co dzień nie są związane z partią. Według niej, licząc na to, że Jarosław Kaczyński zrobi dobry wynik dla listy PiS, a słabszy będzie wynik PO poprzez to, że na czele listy jest premier Kopacz i jest ona rozdrobniona, Prawo i Sprawiedliwość ma szansę zdobyć dużo mandatów, nawet osiem czy dziewięć.

Oceniła również, że PSL "specjalnie nie przywiązuje wagi" do listy warszawskiej, bo mieszkańcy stolicy, to nie jest elektorat ludowców. (Pierwsze miejsce na liście PSL w stolicy zajmuje wiceminister sportu Tomasz Jędrzejczak, a drugie Michał Strąk, szef URM w rządzie Waldemara Pawlaka, doradca polityków PSL).

Warszawa - jak podsumowała Materska-Sosnowska - to "pole bitewne, na którym partie muszą się sprawdzić", a wynik przekłada się na poparcie w skali ogólnopolskiej. W Warszawie do zdobycia jest 20 mandatów i największą liczbę głosujących - podkreśliła. W okręgu podwarszawskim do zdobycia jest mandatów 12.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)