Starcie Joanny Muchy z Krzysztofem Szczerskim. "Rząd wytoczył prezydentowi wojnę"

Posłanka Platformy Obywatelskiej powiedziała, że po wypowiedziach Andrzeja Dudy na temat konieczności poszerzenia formatu normandzkiego - które nazwała "niefortunnymi" - "wstrzymała oddech" przed spotkaniami Dudy z prezydentem i kanclerz Niemiec. - Nic się nie wydarzyło. Wydaje mi się, że będziemy się przyzwyczajać do sytuacji, w której nic już wydaje się sukcesem - mówiła posłanka Platformy Obywatelskiej.

Wyniki wizyty prezydenta Dudy w Berlinie krytycznie ocenił również Krzysztof Gawkowski ze Zjednoczonej Lewicy. - Pojechał z wielkimi nadziejami i wrócił z niczym - ocenił polityk SLD.

Dodał, że już jako prezydent elekt Duda mówił, że będzie dążył do zmiany składu stolików negocjacyjnych ws. Ukrainy. - Dostaliśmy policzek, bo wolałbym, żeby takie deklaracje nie padały przed wizytami - stwierdził, gdy Monika Olejnik przypomniała, że prezydent Ukrainy powiedział, że nie chce udziału Polski w negocjacjach, w których obecnie udział biorą Ukraina, Rosja, Francja i Niemcy.

"Rząd wytoczył prezydentowi wojnę. To już raz przyniosło złe efekty"

- Im mniej ktoś wie, tym więcej mówi - ocenił wypowiedzi Muchy i Gawkowskiego minister ds. polityki zagranicznej w Kancelarii Prezydenta, Krzysztof Szczerski. Dodał, że był obecny przy wszystkich rozmowach w Berlinie i wie, że przyczynia się ona do realizacji zapowiedzi "podniesienia rangi Polski na arenie międzynarodowej".

Minister ocenił, że rząd wytoczył prezydentowi "wojnę polsko-polską" w dniu wizyty w Berlinie. - To już raz przyniosło złe efekty i wolałbym, żeby polscy ministrowie prezentowali polski punkt widzenia, a nie cieszyli się, że ktoś ma inne zdanie niż my - mówił Szczerski.

Zapowiedział też, że prezydent Duda spotka się z Ewą Kopacz "kiedy sytuacja do tego dojrzeje". Brak spotkania nowego prezydenta z premier ocenił jako sytuację normalną.