Starcia między kibicami we Wrocławiu. Mamy informacje z policji
Eskalacja napięcia we Wrocławiu. Jak przekazała nam policja, na miejsce skierowano funkcjonariuszy z innych rejonów miasta.
Do starć doszło między kibicami hiszpańskiego klubu piłkarskiego Realu Betis i angielskiej Chelsea. Policja użyła granatów hukowych i polewaczki.
Jak przekazał nam komisarz Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji, funkcjonariusze rozdzielili już dwie zwaśnione grupy kibiców. - Sytuacja jest pod kontrolą. Za wcześnie, żeby mówić o zatrzymanych. W tej chwili funkcjonariusze pracują na miejscu. W miejsce, gdzie doszło do starć, skierowano dodatkowe siły policji. Na pewno będziemy zabezpieczać monitoring i wtedy będzie można powiedzieć więcej - zaznaczył.
- Obecnie trwa identyfikacja uczestników awantury - dodał. Według informacji TVN24 zatrzymano już jednego z hiszpańskich kibiców.
Jabłoński przekazał, że we Wrocławiu jest kilkuset policjantów z innych części Polski. Zapewnił, że policja jest przygotowana na takie sytuacje, jak ta. Na miejscu pracują funkcjonariusze operacyjni po cywilnemu.
Wiadomo, że to policjanci zareagowali na awanturę na wrocławskim rynku i wezwali posiłki.
We Wrocławiu w środę o godzinie 21:00 ma się odbyć Finał Ligi Konferencji UEFA.
Awantura na wrocławskim rynku
Do konfrontacji między kibicami doszło także we wtorek na wrocławskim Rynku i na pl. Solnym. Wówczas także interweniowała policja. Rzucano krzesłami z okolicznych ogródków piwnych.
Rzecznik dolnośląskiej policji asp. szt. Łukasz Dutkowiak przekazał, że policja zareagowała "niezwłocznie po tym zajściu". - Czego skutkiem było to, że nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu i negatywnych zachowań. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i obecnie policjanci pionu kryminalnego prowadzą czynności zmierzające do ich identyfikacji – przekazał Dutkowiak.