Starachowicki samorządowiec stara się o przedterminowe wyjście z więzienia
Skazany prawomocnym wyrokiem były wiceprzewodniczący rady powiatu starachowickiego Marek Basiak stara się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbywania reszty kary. Przebywający w areszcie były samorządowiec złożył w tej sprawie wniosek w wydziale penitencjarnym Sądu Okręgowego w Kielcach.
Skazany wycofał wniosek o odroczenie wykonania kary i złożył w wydziale penitencjarnym sądu wniosek o przedterminowe zwolnienie z odbywania reszty kary. Sąd zwrócił się do aresztu o nadesłanie opinii o skazanym. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie w październiku - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Artur Adamiec.
PAP nie udało się w piątek ustalić, czy podobny wniosek złożył były starosta starachowicki Mieczysław Sławek.
Skazani prawomocnymi wyrokami przez Sąd Okręgowy w Kielcach samorządowcy mieli się zgłosić do aresztu 30 lipca. Dzień wcześniej złożyli wnioski o odroczenie kary ze względu na zły stan zdrowia. Zgodnie z przepisami, złożenie takiego wniosku nie wstrzymuje wykonywania kary. W sierpniu sąd wydał nakaz doprowadzenia obu skazanych do aresztu po tym, jak ustalił, że opuścili szpital w Starachowicach. Sławek sam zgłosił się do policji. Basiak został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Sławek trafił do aresztu w Krakowie, a Basiak - do aresztu w Kielcach. Starachowicki sąd przekazał wnioski o odroczenie wykonania kary sądom penitencjarnym w miastach, w których skazani odbywają kary. Basiak swój wniosek wycofał.
Wobec byłego wiceszefa rady powiatu Marka Basiaka sąd odwoławczy utrzymał w mocy karę roku więzienia za wyłudzenie 3,3 tys. zł odszkodowania za sfingowaną stłuczkę. Na byłym staroście Mieczysławie Sławku ciąży kara 16 miesięcy pozbawienia wolności za usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo skradzione auto.
Ze względu na ważny interes społeczny kielecki sąd okręgowy zezwolił na publikację danych osobowych i wizerunku oskarżonych.
26 marca zeszłego roku samorządowcy zostali ujęci przez policjantów Centralnego Biura Śledczego wraz z kilkunastoma innymi osobami, podejrzanymi o popełnienie kilkudziesięciu przestępstw. Obaj samorządowcy przebywali w areszcie do 17 listopada. Ten okres sąd zaliczył im na poczet kary.
Ze sprawą b. samorządowców (dawniej SLD) związana jest afera "przecieku" tajnych informacji o akcji CBŚ w Starachowicach. W tej sprawie oskarżeni zostali trzej posłowie: Andrzej Jagiełło (dawniej SLD, obecnie niezrzeszony), Henryk Długosz (dawniej SLD) i b. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka (SLD). Proces posłów toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach.