Stany alarmowe przekroczone, mieszkańcy odmawiają ewakuacji
Zalane ulice i woda przelewająca się przez wały przeciwpowodziowe były powodem zarządzenia ewakuacji części mieszkańców Wąchocka. - Sytuacja w mieście jest krytyczna - ocenia burmistrz miasta Jarosław Samela. Zagrożone są również inne miejscowości świętokrzyskiego.
02.09.2010 | aktual.: 02.09.2010 14:51
Po intensywnych opadach wysoki poziom wody utrzymuje się w czwartek w rzekach i zbiornikach województwa świętokrzyskiego. Stan ostrzegawczy przekroczony jest na Wiśle w Karsach, Szczucinie, Sandomierzu i Zawichoście. Trudna sytuacja jest w Wąchocku, gdzie wylewa Kamienna.
Według Andrzeja Pabicha z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego, stany alarmowe przekroczone są na dziesięciu punktach pomiarowych, między innymi na rzece Kamiennej, a stan ostrzegawczy w dziewięciu miejscach. Pabich poinformował, że w piątek lub sobotę na Wiśle zostaną przekroczone stany alarmowe. Obwałowania wzdłuż rzeki są pod ciągłą obserwacją. Wynikiem opadów są lokalne podtopienia m.in. w gminach Łagów i Daleszyce.
Burmistrz Wąchocka Jarosław Samela twierdzi, że sytuacja w tym mieście jest krytyczna. Przez wały przelewa się woda ze zbiornika; zalewane są ulice. Profilaktycznie zarządzono ewakuację mieszkańców trzech ulic, ale - jak mówią strażacy - mieszkańcy w większości odmawiają ewakuacji.
Rano burmistrz zaapelował do mieszkańców zagrożonej części miasta, by nie wysyłali dzieci do szkoły, jednak część uczniów dotarło do placówki. Władze organizują transport, by przewieźć uczniów na drugi koniec miasta. Samela zapowiedział, że w piątek zajęcia szkolne będą zawieszone.
Według Andrzeja Pabicha, woda w Kamiennej na wodowskazie w Bzinie zaczęła już opadać.
Świętokrzyscy strażacy od północy podjęli już ponad sto interwencji związanych z pogodą, poprzedniej doby interweniowali około 240 razy: pompowali wodę z rozlewisk, piwnic i studni, zabezpieczali posesje przed zalaniem, usuwali połamane drzewa i konary, udrażniali zapchane przepusty. W Skarżysku, gdzie rzeka Kamionka zalała trzy posesje, ewakuowali 12 osób, które udały się do swoich rodzin.
Deszcz w województwie świętokrzyskim padał intensywnie od wtorku. W czwartek rano opady ustały, możliwe są jeszcze przelotne deszcze.