Stanęli przed sądem za oblanie kobiety kwasem
Proces trzech mężczyzn oskarżonych o oblanie
kwasem siarkowym młodej kobiety i spowodowanie u niej ciężkiego
kalectwa rozpoczął się przed łódzkim sądem
rejonowym. Ofiara przeżyła, ale straciła oko i jest trwale
oszpecona. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.
Na ławie oskarżonych zasiadają 23-letni Piotr P., pseud. Pompon, który - według prokuratury - oblał kobietę kwasem, jego rówieśnik Łukasz R. odpowiadający za pomoc w przestępstwie i zleceniodawca zbrodni 27-letni Przemysław T. Zdaniem śledczych, ten ostatni chciał się zemścić na koleżance swojej dziewczyny, bo ta miała negatywnie wpływać na jego związek.
Łukasz R. przyznał się do popełnienia przestępstwa; utrzymuje, że podwiózł sprawcę samochodem i wskazał mu ofiarę. Dwaj pozostali oskarżeni nie przyznają się do winy. Kolejna rozprawa odbędzie się w październiku.
Według prokuratury, do bandyckiego zdarzenia doszło we wrześniu 2002 r. Przemysław T. wynajął sprawców za 500 złotych. Kobieta została zaatakowana, gdy wychodziła ze swojego mieszkania w Łodzi. Piotr P. podszedł do niej i oblał ją kwasem siarkowym z plastikowej butelki; sprawcy uciekli. Poparzona kobieta przeżyła tylko dzięki interwencji lekarskiej. Przeszła już wiele operacji.
Prokuratorskie śledztwo początkowo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców.
Policjanci w ramach operacji o kryptonimie "Mściciel" przez kilka lat poszukiwali jednak sprawców i zleceniodawcy. W marcu tego roku zatrzymano w zasadzce w Łodzi Piotra P., który przez pewien czas ukrywał się za granicą. Okazało się, że dwaj pozostali poszukiwani mężczyźni przebywają już w areszcie m.in. za wymuszenia.