Stan większości poszkodowanych w wybuchu w Jankowie Przygodzkim stabilny
- Stan sześciorga osób przebywających w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim jest stabilny - poinformowała rzeczniczka szpitala Joanna Pawlaczyk. Przebywa tam większość ofiar wczorajszej eksplozji gazu w Jankowie Przygodzkim. Mężczyzna ciężko poparzony w pożarze w Jankowie Przygodzkim zostanie przewieziony do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
15.11.2013 | aktual.: 15.11.2013 14:13
Wskutek wybuchu gazu dwie osoby zginęły, a 13 zostało rannych. Ogień zajął dziesięć domów i dwa budynki gospodarcze.
Strażacy: ugasiliśmy pożar
Sytuacja w Jankowie Przygodzkim została opanowana. - Najważniejszy etap działań strażaków został zakończony. Ugasiliśmy pożar, a gaz za pomocą specjalnych balonów z tłoczonym azotem został wypchnięty. Rurociąg został zamknięty - powiedział rzecznik prasowy straży pożarnej w Ostrowie Wlkp. Krzysztof Biernacki.
Jak zaznaczył, zadania strażaków w tym momencie będą polegały na zabezpieczeniu terenu akcji.
W nocy prace strażaków koncentrowały się na ugaszeniu ognia we wszystkich budynkach, które zostały objęte pożarem. - Praca polegała na wygaszeniu zarzewia ognia (...). Za pomocą kamer termowizyjnych sprawdziliśmy budynki. Wszystkie budynki zostały przeszukane i dogaszone - dodał. Na miejscu pracuje nadal ok. 50 strażaków.
7 osób w szpitalach, w tym dziecko w ciężkim stanie
Mężczyzna ciężko poparzony w pożarze w Jankowie Przygodzkim zostanie przewieziony ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W szpitalach przebywa w sumie siedem osób.
Wskutek wycieku gazu i pożaru w czwartek w Jankowie Przygodzkim zginęły dwie osoby, 13 - w tym troje dzieci - trafiło z obrażeniami do szpitala. Najciężej ranna kobieta została jeszcze tego samego dnia przetransportowana śmigłowcem do Siemianowic Śląskich. Reszta trafiła do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak poinformowała rzeczniczka tego szpitala Joanna Pawlaczyk, o transporcie śmigłowcem 32-letniego pacjenta leżącego na oddziale chirurgii ogólnej (ma poparzone 25-35 proc. powierzchni ciała) zdecydowało przed południem konsylium lekarzy. - Stwierdzono, że powierzchnia oparzenia i stopień oparzeń jest taki, że pacjent kwalifikuje się do przetransportowania do specjalistycznego ośrodka - powiedziała.
Rano mówiła, że szpital ma lekarzy z doświadczeniem w leczeniu ciężkich przypadków i prawdopodobnie nie będzie konieczne korzystanie z pomocy innych placówek.
Rzeczniczka podała, że stan pozostałych osób przebywających w szpitalu, w tym dziecka, jest dość dobry i nie ma zagrożenia ich życia. Jak dodała, niewykluczone, że w ciągu tygodnia będą mogli wyjść do domu. - Pięć osób dorosłych przebywających na oddziale chirurgii ogólnej jest w stanie średnio ciężkim. Małe dziecko nadal jest w stanie ciężkim. Stan żadnego z pacjentów nie jest zagrażający ich życiu - podała Pawlaczyk.
Rzeczniczka poinformowała, że niewykluczone, iż jeszcze w piątek do szpitala przyjedzie krajowy konsultant ds. leczenia oparzeń. Ośrodek jest też w stałym kontakcie z ministrem zdrowia.
Dr Justyna Glik z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich potwierdziła, że do tego szpitala trafiła jedna z osób poszkodowanych w wybuchu - to 35-letnia kobieta. - Pacjentka znajduje się w naszym ośrodku. Nie udzielamy informacji na temat jej stanu zdrowia, bo nie zgodziła się na to jej rodzina - powiedziała lekarka.
Prokuratura potwierdziła tożsamość ofiar katastrofy
Ofiary śmiertelne pożaru w Jankowie Przygodzkim to pracownicy firmy prowadzącej prace ziemne przy wykopie - poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak. Śledczy przesłuchali już kilkanaście osób.
Walczak podał, że ofiary to mężczyźni w wieku 35 i 39 lat. Na miejscu pracuje dziewięciu prokuratorów.
- Teren zdarzenia został podzielony na sektory. Prowadzone są oględziny miejsca. Wczoraj przesłuchano kilkanaście osób, w tym pracowników prowadzących wykopy i osoby nadzorujące ich pracę - powiedział Walczak.
Nie ma na razie decyzji o wszczęciu śledztwa. Jak poinformował Walczak, prace prokuratorów odbywają się z udziałem biegłego z dziedziny gazownictwa. - Ocenił, że nie można mówić o wybuchu gazu. Miał miejsce tzw. pożar strumieniowy, czyli pożar strumienia wypływającego gazu - powiedział Walczak.
Wojewoda: pięć domów nadaje się do rozbiórki
- Pięć domów zniszczonych w wyniku wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim nadaje się do rozbiórki - poinformował wojewoda wielkopolski Piotr Florek. Jak dodał, obecnie nie można jeszcze ustalić, jak doszło do wybuchu.
Jak podał przebywający w Jankowie Przygodzkim wojewoda, osoby ewakuowane, których domy nie ucierpiały, prawdopodobnie jeszcze dziś będą mogły wrócić do miejsca zamieszkania. Stan obiektów oceni inspektor nadzoru budowlanego.
Florek poinformował, że ze wstępnych oględzin wynika, że pięć budynków nadaje się do rozbiórki, dalsze osiem obiektów jest zniszczonych. Jak zaznaczył, osobom poszkodowanym zostanie udzielona pomoc finansowa.
- Będzie im wypłacona pomoc w wysokości 6 tys. zł dla każdej rodziny. GAZ-SYSTEM (operator gazociągu - przyp. red.) zaoferował 200 tys. zł, które wpłyną na konto wójta, to on zajmie się rozdzieleniem tych środków. Marszałek województwa wielkopolskiego poinformował mnie, że też dysponuje środkami, jeśli taka pomoc będzie potrzebna - powiedział Florek. Już wczoraj wojewoda powiedział, że zasiłki poszkodowanym w katastrofie zostaną wypłacone jeszcze dziś..
Wojewoda nie chciał potwierdzić, jak mogło dojść do eksplozji. Jak stwierdził, należy poczekać na ekspertyzę fachowców.
Wpłat na rzecz poszkodowanych można dokonywać na konto: 90 1050 1201 1000 0024 0426 2343 z dopiskiem "Pomoc dla poszkodowanych wybuchem gazu w Jankowie Przygodzkim".
Także Caritas Polska zwróciła się z apelem o pomoc poszkodowanym. Wpłat można dokonywać na numer konta Caritas Kalisz: ING BANK ŚLĄSKI 15 1050 1201 1000 0022 7106 5233 i numer konta Caritas Polska: Bank PKO BP S.A. PL 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 z dopiskiem "pożar w Jankowie".
Eksplozja gazu w Jankowie Przygodzkim
Do rozszczelnienia gazociągu i wybuchu gazu doszło wczoraj ok. godz. 13.30 w miejscowości Janków Przygodzki koło Ostrowa Wlkp., na terenie zabudowanym. Ogień zajął dziesięć domów i dwa budynki gospodarcze.
Spółka GAZ-SYSTEM poinformowała, że awarii uległ gazociąg DN500 relacji Gustorzyn-Odolanów, wybudowany w 1977 r., o ciśnieniu 5,4 MPa. Według spółki awaria powstała w rejonie budowy nowego gazociągu Gustorzyn-Odolanów, ale gazociąg ten nie był jeszcze oddany do eksploatacji i nie przesyłał gazu.