Stan pacjentów w szpitalach stabilny
Stan większości pacjentów, którzy po sobotniej katastrofie hali targowej w Katowicach leżą w śląskich szpitalach, jest stabilny, a nawet - jak oceniają lekarze - zadowalający.
31.01.2006 | aktual.: 31.01.2006 22:01
Jak wynika z informacji udostępnionych przez Centrum Koordynacji Ratownictwa Medycznego w Katowicach, do godz. 19 we wtorek w szpitalach było 70 osób, wypisano zaś łącznie 101 osób.
W kilku przypadkach pacjentów spoza województwa śląskiego, wymagających leczenia szpitalnego, na ich prośbę przewieziono do szpitali w pobliżu miejsca zamieszkania. Lekarze godzą się na takie rozwiązanie tylko wtedy, kiedy transport nie zaszkodzi zdrowiu pacjentów, odbywa się on karetkami.
W Wojewódzkim Szpitalu Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich, gdzie zaraz po katastrofie trafiło 18 rannych, we wtorek było 7 pacjentów. Dyrektor szpitala Bogdan Koczy ocenia, że stan sześciu jest zadowalający, stabilny. Jeden, po skomplikowanych operacjach klatki piersiowej, kończyn i jamy brzusznej jest w stanie stabilnym.
Stan ciężko rannego mieszkańca Opolszczyzny, który przebywa w szpitalu wojewódzkim w Tychach, nie pogarsza się. W poniedziałek zastępca ordynatora oddziału intensywnej opieki medycznej placówki Ewa Wielgo informowała o pojawiających się symptomach powikłań, sytuacja się jednak unormowała. Oceniamy, że pacjent ma parę procent szans więcej na przeżycie - powiedziała. Ranny jest przytomny, ale ze względu na rodzaj obrażeń otrzymał silne środki przeciwbólowe. We wtorek będziemy powoli odstawiali leki, w ciągu dwóch, trzech dni powinniśmy go "wybudzić" ze swoistego stanu uśpienia wywołanego środkami przeciwbólowymi - powiedziała lekarka.
Zdaniem lekarzy ośmiu poszkodowanych, którzy przebywają w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, jest w dobrym stanie.
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego świętej Barbary w Sosnowcu trafiło 11 poszkodowanych. Dyrektor do spraw lecznictwa w placówce Andrzej Pióro powiedział, że jeden mężczyzna wypisał się na własną prośbę jeszcze w niedzielę. Miał tylko niewielkie ogólne potłuczenia. Mówił, że skoro nie czuje się źle, pójdzie szukać swoich znajomych - wyjaśnił dyrektor.
Zdaniem Pióry, stan pozostających rannych w szpitalu jest stabilny. Ich życiu nic nie zagraża. W dwóch przypadkach pacjenci mają poważniejsze urazy kręgosłupa. U jednego oprócz złamań kończyn lekarze stwierdzili również poważne odmrożenia.
W drugim z sosnowieckich szpitali przebywa jeden pacjent. Ma urazy klatki piersiowej. Lekarz dyżurny oddziału urazowego Maciej Supernak powiedział, że pacjent jest pod obserwacją, która może potrwać parę dni. Jeśli nie zajdzie nic niepokojącego, będzie mógł zostać wypisany.
Z 13 pacjentów, obcokrajowców, w śląskich szpitalach przebywają jeszcze trzy osoby.