Stan alarmowy na Dolnym Śląsku
W 24 miejscach na dolnośląskich rzekach przekroczone są stany alarmowe. Stany ostrzegawcze odnotowano natomiast w dwóch punktach.
Stany alarmowe obowiązują w czterech powiatach: jeleniogórskim, wałbrzyskim, kłodzkim i lubańskim. Pogotowie obowiązuje w gminie i mieście Kamienna Góra, w gminie Radków, mieście i części gminy Mirsk, mieście i gminie Bardo oraz w Bystrzycy Kłodzkiej.
Łącznie w całym regionie ewakuowano ostatniej nocy około 100 osób z Jeleniej Góry, Szklarskiej Poręby, Piechowic i Cieplic.
W niektórych miejscowościach regionu jeleniogórskiego sytuacja powodziowa się stabilizuje. W samej Jeleniej Górze nadał są podtopione dziesiątki domów. Na przedmieściach straż pożarna nadal umacnia obwałowania. Woda przerwała zabezpiecznia przeciwpowodziowe w Cieplicach. Ewakuowano część mieszkańców z sześciu budynków.
Strażacy usuwają także zatory na rzece Kamiennej, które powstały przez naniesione przez wodę kawałki drzew. Powodują one występowanie wody z koryta.
Stabilizuje się natomiast powoli sytuacja w Piechowicach, gdzie w ciągu kilkugodzinnej akcji, rozpoczętej jeszcze przed północą, z miejsca zamieszkania ewakuowało się kilkadziesiąt osób. Najwięcej strat woda wyrządziła w Piechowicach Dolnych. Żywioł uszkodził drogi i mury. W niektórych miejscach, ubytki w murach sięgają kilkudziesięciu metrów. Część miasta została pozbawiona prądu.
Nieco lepiej jest w Świeradowie Zdroju, gdzie woda, która wyrządziła bardzo wiele strat, zaczęła powoli opadać. Jednak już w okolicach Leśnej wody w Kwisie przybywa, gdyż zaczęto wypuszczać wiecej wody ze zbiornika leśniańskiego. Podtopionych jest wiele gospodarstw.
Po nocnych deszczach w powiecie wałbrzyskim nadal obowiązuje alarm powodziowy. Z gminy Czarny Bór trzeba było ewakuować 2 rodziny.
Trwa walka o utrzymanie kontroli nad tamą w Zagórzu Śląskim. Sztuczne jezioro Bystrzyckie ma już coraz mniejszy zapas miejsca na przyjęcie wody z górskich rzek i potoków.
Utrzymuje się bardzo wysoki poziom rzeki Bystrzycy, która miejscami wylała z brzegów i podmywa drogi. W nocy po raz kolejny wylała Pełcznica w Świebodzicach.
W Kotlinie Kłodzkiej najtrudniejsza sytuacja jest w gminie Radków, gdzie zalanych jest kilka miejscowości. W Ścinawce Dolnej, Średniej i Górnej rzeka wystapiła z brzegów i podtopiła wiele gospodarstw. Do lokalnych podtopień dochodzi tez w gmiach Kłodzko, Bystrzyca Kłodzka, Międzylesie i Nowa Ruda.
Po intensywnych opadach deszczu i wezbraniu rzek nieprzejezdne są niektóre dolnośląskie drogi. Zamknięty został odcinek krajowej drogi numer 3 do Jakuszyc. Między Piechowicami a Szklarską Porębą woda uszkodziła konstrukcję jezdnui, która się zapadła.
Nieprzejezdna jest także droga Świeradów Zdrój - Szklarska Poręba. Podobne utrudnienia na trasie 351 w Mirsku - gdzie wylała rzeka Kwisa. W powiecie świdnickim nieprzejezdne są odcinki: Nowy Jaworów - Grochotów oraz Burkatów Bystrzyca Górna i Świebodzice - Ciernie Dolne.