ŚwiatStambuł: napastnik z hotelu poddał się policji

Stambuł: napastnik z hotelu poddał się policji

Około 80 minut trwał dramat kilkunastu zakładników przetrzymywanych przez uzbrojonego mężczyznę w hotelu w centrum Stambułu w Turcji. Napastnik poddał się policji, a zakładnikom nic się nie stało.

04.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Jak podała turecka telewizja NTV, napastnik był najprawdopodobniej czeczeńskiego pochodzenia. Swoją akcją chciał zaprotestować przeciw militarnym działaniom Rosji w Czeczenii oraz izraelskim atakom przeciw Palestyńczykom.

Uzbrojony w kałasznikowa mężczyzna wtargnął do pięciogwiazdkowego hotelu "Marmara", oddał kilka strzałów w powietrze i nakazał grupie około 20 turystów udać się do sali balowej.

Większość zakładników stanowili Grecy. Telewizja CNN-Turk podała, że napastnik uwolnił kilkanaście osób, zatrzymując tylko pięciu Rosjan.

Jak podała turecka agencja Anatolia, po uwolnieniu części zakładników jednostki terrorystyczne tureckiej policji ruszyły w stronę hotelu. Widząc te działania, mężczyzna poddał się.

Do podobnego incydentu doszło w Turcji w kwietniu ub.r., kiedy uzbrojony zwolennik Czeczenów wziął jako zakładników 120 osób w luksusowym hotelu Swissotel w Stambule, zwalniając wszystkich po pewnym czasie.

Wcześniej w marcu 2001 roku czeczeńscy separatyści porwali rosyjski samolot, który wystartował z Istambułu i skierowali go do Arabii Sauduyjskiej. Saudyjska policja odbiła zakładników siłą. Podczas akcji zginął jeden porywacz i dwóch zakładników.

W Stambule i zachodniej Turcji żyje około 25.000 Czeczenów. Turcy popierają walkę Czeczenii o niezależność od Rosji.(an)

stambułzakładnicyhotel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)