"No to będą mieli problem". Nawrocki "zagoni rząd Tuska do roboty"?
- Ponad 23 miliony złotych wpłynęły na konto Karola Nawrockiego ze zbiórek - ujawnił w programie "Polityczne Graffiti" w Polsat News szef sztabu Paweł Szefernaker.
Co musisz wiedzieć?
- Prezydentem elektem został Karol Nawrocki, uzyskując w drugiej turze poparcie na poziomie 50,89 proc. Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów.
- Nawrocki zebrał 23 mln zł ze zbiórek na swoją kampanię. Według jego sztabowców, w kampanii pomógł mu sztab kontrkandydata, zapraszając do debaty w Końskich.
- Cały aparat państwa był skierowany przeciwko Karolowi Nawrockiemu - stwierdził na antenie Polsat News szef sztabu Nawrockiego, Paweł Szefernaker, odpowiadając na pytanie o liczbę pożarów, które musieli gasić w kampanii prezydenckiej.
Jego zdaniem, decydującym czynnikiem, który zaważył na wygranej kandydata popieranego przez PiS, było "to, czego nie miała druga strona". - Pokora i praca zespołowa. Naprawdę byliśmy bardzo zdeterminowani - podkreślił Szefernaker. Do tego, jak dodał, doszło poparcie największej partii opozycyjnej w kraju i "setek tysięcy ludzi, którzy zaangażowali się w kampanię".
Środki na kampanię Nawrockiego
- Byliśmy pozbawieni środków na tę kampanię, a pomimo tego ponad 23 miliony złotych wpłynęły na konto Karola Nawrockiego ze zbiórek. Mogliśmy zrobić konwencje wyborcze, dziesiątki tysięcy banerów, gazetek - wyliczał szef sztabu Nawrockiego. - Wydaliśmy tyle, ile mogliśmy - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki triumfuje. Jest komentarz z PiS
"Pomógł nam sztab Rafała Trzaskowskiego"
Szefernaker odniósł się do swoich wcześniejszych słów: "Pomógł nam sztab Trzaskowskiego, który zaprosił do debaty w Końskich i Karol Nawrocki w końcu został pokazany na żywo".
- Do momentu debaty w Końskich wiele telewizji próbowało obejść kandydaturę Nawrockiego. Najpierw Nawrocki wezwał Trzaskowskiego do debaty, a po 13 dniach kandydat KO powiedział, że ją zorganizuje. Był przekonany o, jak myślę, że do niej nie dojdzie. Wtedy właśnie w trzech telewizjach Karol Nawrocki miał trzy godziny, żeby pokazać, jaki jest jego prawdziwy obraz - powiedział.
Czytaj także: Orban gratuluje Nawrockiemu. "Czekamy na wspólną pracę"
Pytany o kontrowersje w trakcie kampanii, Szefernaker oświadczył, że "na bieżąco wiele spraw było wyjaśnianych". - Ale także były kwestie, o których wiedzieliśmy, że taki będzie atak, że są osoby, które w wybranych tematach chodzą po Gdańsku, szukają, namawiają. Ten ostatni atak, który był, wiedzieliśmy od paru tygodni, że posłowie koalicji rządzącej chodzą i szukają chociażby pół świadka, żeby powiedział nieprawdę - mówił gość programu.
Kto zasiądzie w gabinecie Nawrockiego?
Zapytany wprost, czy wejdzie w skład gabinetu nowego prezydenta, Szefernaker nie odpowiedział.
- To będą decyzje prezydenta - odparł wymijająco. - Skupiliśmy się przede wszystkim na tym, żeby wygrać wybory i przekonać Polaków, pokazać, jakie mamy świetnego kandydata. A ci, którzy dzielili skórę na niedźwiedziu, przegrali te wybory - dodał, nie zdradzając, czy były rozmowy na temat składu przyszłego gabinetu prezydenta elekta.
Jednocześnie zapewnił, że stanowisko Nawrockiego w sprawie przywrócenia Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa TVP pozostaje aktualne (W trakcie kampanii Nawrocki zapowiedział, że stanie się to "po jego trupie"). - Myślę, że sprawa jest zamknięta - powiedział gość Polsat News. - Zresztą te słowa Jacka Kurskiego zostały wyrwane z kontekstu - stwierdził Szefernaker, tłumacząc, że Nawrocki musiał na nie zareagować.
Nawrocki "zagoni rząd Tuska do roboty"?
Szef sztabu Karola Nawrockiego zaznaczył, że albo rząd Donalda Tuska będzie współpracował z nowym prezydentem, albo "to będzie koniec".
- Przede wszystkim Karol Nawrocki będzie wymagał tego rządu współpracy, działania. A jeżeli ci ludzie nie będą pracować dla dobra Polski, dla dobra Polaków, no to będą mieli problem - mówił, podkreślając, że Nawrocki jest zdecydowany, aby realizować swój program, a "prezydent ma prerogatywy i będzie je realizował".
Poniżej znajdziesz interaktywny mechanizm, który pozwoli ci sprawdzić główny wynik wyborczy, analizować dane sondażowe według płci, wieku i wykształcenia, a także zobaczyć, jak głosowano w twoim regionie. Nie przegap żadnego szczegółu - wszystko w jednym miejscu, przejrzyście i na bieżąco - tylko w WP.
Źródło: Polsat News, WP