Sprzedali budynek, bez sprawdzenia, co się w nim mieści
Miasto Wrocław sprzedało Akademii Muzycznej budynek przy Podwalu 13. Decyzję podjęli radni. Nie zorientowali się jednak, że mieści się tam poradnia zdrowia psychicznego, z której korzysta 5 tysięcy pacjentów.
09.05.2011 | aktual.: 10.05.2011 10:14
O tym, że zmienił się właściciel nieruchomości, Stefania Łętowska, dyrektor Wrocławskiego Centrum Zdrowia, które podlega gminie, dowiedziała się niedawno. Choć z aktu notarialnego wynika, że poradnia przy Podwalu może działać jeszcze przez pięć lat, to i tak do tego czasu nie może się wyprowadzić. Dlaczego?
- Dostaliśmy 800 tys. zł z Unii Europejskiej na projekt e-zdrowie i w tym roku go kończymy. Bruksela stawia warunki, że projekt musi być realizowany w tym samym miejscu do 2017 roku - wyjaśnia dyrektor Łętowska.
Jeżeli poradnia zmieni siedzibę, unijne pieniądze trzeba będzie oddać. Wrocławscy radni zdecydowali o sprzedaży budynku przed końcem poprzedniej kadencji - w październiku ubiegłego roku. Sprawą nie zajęła się wówczas komisja zdrowia. Jej szefowa Anna Szorec z PiS, która także dzisiaj pełni tę samą funkcję, przyznaje: - Nic nie dostaliśmy do zaopiniowania.
Jarosław Krauze, przewodniczący klubu Rafała Dutkiewicza, choć temat pamięta, to nie skojarzył budynku przy Podwalu 13 ze służbą zdrowia. Tak samo jak Piotr Babiarz, kierujący radnymi PiS w radzie miejskiej.
- Niezły pasztet - tak to dzisiaj komentuje. Żaden z radnych z PO, PiS i Dutkiewicza nie dopytywał na sesji, co mieści się w kamienicy wystawionej pod młotek. Dowiedzieli się jedynie, że Akademia Muzyczna dostała status najlepszej uczelni w kraju i że się rozbudowuje.
O tych kłopotach poradni i dotacji z UE wie wrocławski magistrat. Anna Szarycz, dyrektor wydziału zdrowia, przekonuje, że trzeba będzie negocjować dłuższy termin na działalność poradni przy Podwalu.
Radna Maria Zawartko z klubu Dutkiewicza, która jest również wykładowcą na wrocławskiej Akademii Muzycznej, tłumaczy, że uczelnia zawarła już porozumienie z przychodnią, iż może ona tam być do roku 2017. Tym są z kolei zdziwieni urzędnicy i dyrekcja Wrocławskiego Centrum Zdrowia. - Poradnia przy Podwalu może funkcjonować przez najbliższe 5 lat, do roku 2016 - tłumaczy dyrektor Szarycz. - Przygotowaliśmy dla niej nową lokalizację przy ul. Wszystkich Świętych. Obiekt wymaga remontu, ale jest już jego projekt.
To nie jest pierwsze niedopatrzenie wrocławskich radnych. W marcu popisali się tym, że tak samo nazwali dwie ulice leżące na dwóch krańcach miasta. Były to Perłowa znajdująca się na Stabłowicach i kolejna Perłowa - na Ołtaszynie.
I właśnie trzy tygodnie później tę Perłową zmienili na Opalową i było po sprawie. Teraz jednak tak łatwo nie będzie, bo chodzi o poradnię, pacjentów i duże pieniądze.
Polecamy w wydaniu internetowym dolnyslask.naszemiasto.pl