Sprzeczności w zeznaniach przed komisją ds PKN Orlen
Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji
śledczej ds. PKN Orlen Andrzeja Aumillera, przesłuchiwani w środę
przez komisję funkcjonariusze UOP stwierdzili, że powodem
zatrzymania b. prezesa koncernu naftowego Andrzeja Modrzejewskiego
miało być uniemożliwienie podpisania niekorzystnego dla Polski
kontraktu z J&S, zagrażającego bezpieczeństwu państwa.
13.10.2004 | aktual.: 13.10.2004 14:37
Tymczasem, według oficjalnej wersji ówczesnych szefów resortu sprawiedliwości i b. UOP, Modrzejewski został zatrzymany 7 lutego 2002 r. ze względu na toczące się śledztwo w sprawie nieprawidłowości w IX NFI.
Aumiller powiedział, że w związku z tym zeznaniem trzeba będzie zadać kilka pytań szefowi tych panów (oficerów UOP - PAP) i szefowi szefa - czyli Zbigniewowi Siemiątkowskiemu.
Aumiller jest zdziwiony wypowiedziami dla dziennikarzy innego wiceprzewodniczącego komisji śledczej Romana Giertycha (LPR), że przesłuchiwani w środę oficerowie b. UOP mieli stwierdzić, że już rano 7 lutego 2002 r. wiedzieli o czynnościach, jakie mają być podjęte przez UOP wobec Modrzejewskiego.
Według Giertycha, informacja ta może świadczyć o tym, że decyzja o zatrzymaniu Modrzejewskiego zapadła podczas porannego spotkania (7 lutego 2002 roku) u premiera Leszka Millera, w którym uczestniczyli Siemiątkowski, ówczesna minister sprawiedliwości Barbara Piwnik i ówczesny szef resortu skarbu Wiesław Kaczmarek.(jp)