Sprzeczne wyniki badań DNA - czy to ciało szyfranta?
Prokuratura nie ma pewności, czy ciało znalezione w Wiśle należy do zaginionego szyfranta Stefana Zielonki. RMF FM twierdzi, że przeprowadzone badania DNA wzajemnie się wykluczyły. Aby rozwiać wątpliwości zostaną wykonane kolejne badania.
RMF FM informuje, że śledczy pobrali dwie próbki z ciała wyłowionego z Wisły - z kośćca i z zębów. Pierwsza potwierdziła, że szczątki należą do szyfranta; druga to wykluczyła. Teraz pobrana zostanie trzecia próbka, której zbadanie już z całą pewnością określi, czy ciało należy do szyfranta Zielonki. Wyniki badania mają być gotowe za kilka dni.
Zwłoki odnaleziono 27 kwietnia w warszawskim Wawrze, niedaleko Wału Miedzeszyńskiego. Poinformowała o tym TVN Warszawa. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wznowiła zawieszone wcześniej tajne śledztwo w sprawie zaginięcia szyfranta.
Zielonka, 52-letni wojskowy szyfrant, pracownik Służby Wywiadu Wojskowego, zaginął w kwietniu 2009 r. Z domu na warszawskim Gocławiu wyszedł drugiego dnia świąt wielkanocnych. Jego zaginięcie zgłosiła żona. Służby informowały, że przyczyną zniknięcia były najprawdopodobniej problemy osobiste.
W marcu br. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła szyfrantowi zarzut dezercji.
Według mediów, najbardziej prawdopodobne były dwie wersje wydarzeń. Pierwsza zakładała, że szyfrant popełnił samobójstwo lub zginął przypadkowo. Według drugiej, od dawna współpracował z obcym wywiadem i został wywieziony z kraju.