ŚwiatSprzeciw krajów ASEAN ws. Korei Północnej

Sprzeciw krajów ASEAN ws. Korei Północnej

Wiele krajów Azji, obecnych w stolicy
Kambodży Phnom Penh na regionalnym szczycie ASEAN, sprzeciwiło się amerykańskim próbom przeniesienia sporu wokół programu
nuklearnego Korei Północnej na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.

19.06.2003 | aktual.: 19.06.2003 13:26

Przedstawiciel Chin, które utrzymują z odizolowaną Koreą Północną dobre stosunki, powiedział jednak, że nie wyklucza w przyszłości dyskusji w Radzie na temat nuklearnych aspiracji Phenianu. Podkreślił przy tym, że takie dyskusje muszą zmierzać do pokojowego załatwienia sporu, a "żadne podjęte kroki nie mogą przyczynić się do wzrostu napięcia".

W środę Stany Zjednoczone zapowiedziały, że podejmą kroki, aby Rada Bezpieczeństwa uznała, iż Korea Północna łamie zobowiązania do nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Stanowisko USA, przedstawione w Phnom Penh przez sekretarza stanu Colina Powella, poparła Australia. Sprawa stała się jednym z głównych tematów rozmów przywódców ASEAN (Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej).

Wielu delegatów na szczyt przypominało, że Korea Północna oświadczyła wcześniej, że postawienie sprawy na forum ONZ będzie uznawała za sprzeniewierzenie się wysiłkom na rzecz pokoju, a ogłoszenie sankcji będzie rozumiała jako wypowiedzenie wojny. Dlatego - np. zdaniem Filipin - należy powstrzymać się od takich kroków.

Korea Południowa z kolei wyraziła przekonanie, że chociaż Rada Bezpieczeństwa w zasadzie powinna zająć się sprawą jej północnego sąsiada, "obecna chwila nie jest odpowiednia".

Szczyt ASEAN stał się okazją do przelotnej kuluarowej rozmowy Powella z ambasadorem Korei Północnej (Phenian nie przysłał do Phnom Penh swojego ministra spraw zagranicznych). Nie wiadomo, co ambasador Ho Jong zdążył przez trzy minuty powiedzieć szefowi amerykańskiej dyplomacji, ale Departament Stanu USA ujawnił, że Powell po raz kolejny przypomniał, iż według Waszyngtonu kryzys wokół programu nuklearnego Korei Północnej powinien być rozwiązany z udziałem Japonii, Chin i Korei Południowej.

Korea Północna opowiada się za rozmowami Waszyngton-Phenian.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)