Sprzątając pokój, zniszczyła wytwórnię narkotyków syna
Kobieta, która chciała wysprzątać pokój swojego dorosłego syna, pomogła przypadkiem zlikwidować w Brnie wytwórnię narkotyków - podała policja w Czechach.
12.12.2006 | aktual.: 12.12.2006 13:51
Zdaniem policyjnej rzeczniczki, 40-letni mężczyzna od kilku lat nikogo nie wpuszczał do swojego pokoju, gdyż syntetyzował tam pervitin - czeską odmianę amfetaminy. Matka któregoś dnia wykorzystała jego nieobecność i wysprzątała pomieszczenie, a przy okazji wyrzuciła na śmietnik pół laboratorium. Kiedy syn po powrocie do domu zobaczył, co się stało, wpadł w taki szał, że musiała interweniować policja.
Z początku jechaliśmy tam z powodu jakiejś domowej awantury. Na miejscu jednak zdaliśmy sobie sprawę, że jego pokój pełen jest chemikaliów i szkła laboratoryjnego do wytwarzania amfetaminy - powiedziała rzeczniczka.
Czterdziestolatek już wcześniej był podejrzewany o produkcję narkotyków. Obecnie grozi mu pięć lat więzienia.
Na czarnym rynku w Czechach jeden gram pervitinu kosztuje ok. tysiąca koron, czyli mniej więcej 135 złotych.