Sprawdziliśmy, czy polska policja uzupełni braki kadrowe Ukraińcami i Hindusami
Policja zmaga się z potężnym problemem wakatów. W całym kraju brakuje ponad 5 tys. funkcjonariuszy. Pomysłem na rozwiązanie tego problemu było dopuszczenie do służby obcokrajowców, którzy co najmniej od 6 miesięcy mieszkają w Polsce. - Ale Sejm nie zajmie się tą sprawą - słyszymy.
Brak ludzi do pracy to jedno z największych utrapień polskiej policji. Co gorsze, wciąż więcej policjantów odchodzi ze służby niż pojawia się w formacji. W związku z tym w Sejmie pojawiła się specjalna petycja o zmianę warunków przystąpienia do policji.
"Jeżeli przepisy nie zostaną nowelizowane, Polacy będą musieli liczyć tylko i wyłącznie na strażników gminnych lub sami z bronią w rękach bronić się przed napastnikami, złodziejami, gwałcicielami i mordercami" - pisał w dokumencie przekazanym parlamentarzystom autor petycji.
W sieci pojawiają się teraz informacje, że już w tym tygodniu sprawą zajmą się posłowie.
- Podczas prac Komisji do Spraw Petycji jednogłośnie zdecydowaliśmy jednak, że pomysł odrzucamy, a mówiąc językiem urzędowym, nie uwzględniliśmy żądania wnioskodawcy - prostuje medialne doniesienia w rozmowie z Wirtualną Polską zastępca przewodniczącego komisji Grzegorz Raniewicz (PO-KO).
Konieczna wierność i lojalność wobec państwa
W debacie publicznej sugerowano w ostatnich dniach, że szeregi policji mieliby zasilić głównie obywatele Ukrainy i Indii, których w dużych polskich miastach jest coraz więcej. Wynika to z faktu, że dużo chętniej niż Polacy decydują się oni na nisko i średnio płatne etaty. A praca w policji często właśnie do takich należy. Po ostatnich masowych protestach funkcjonariusze wywalczyli co prawda podwyżki i poprawę warunków zatrudnienia, ale nie jest to wystarczające, by nadrobić potężne braki kadrowe.
Dlaczego pomysł został odrzucony już na etapie Komisji do Spraw Petycji?
- Między innymi ze względu na opinię Biura Analiz Sejmowych - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Smirnow (PiS).
W opinii faktycznie znaleźliśmy wskazania, że "wymóg posiadania obywatelstwa polskiego jest uzasadniony koniecznością wierności i lojalności wobec państwa oraz dbałości o jego interesy".
A obcokrajowcy nie byliby lojalni? - zapytaliśmy posła Raniewicza.
- Taka osoba mogłaby mieć trudne wybory moralne. Przy okazji jej służby nie moglibyśmy mówić o pełnym zaufaniu ze strony państwa, a zawód policjanta nie jest przecież zwykłym zawodem - podkreśla Raniewicz. - Tu często trzeba pracować nawet z narażeniem zdrowia i życia - dodaje.
Zastępca przewodniczącego podkreśla, że wymóg posiadania obywatelstwa polskiego w przypadku kandydatów do służby w policji nie jest wyjątkiem. Podobne przepisy dotyczą inspektorów transportu drogowego, inspektorów kontroli ZUS, strażników gminnych, komorników sądowych, sędziów czy ławników.
Zgłoszenia są, ale kandydaci słabi
Posiedzenie komisji odbyło się 6 grudnia. Głos w dyskusji zabrała m.in. przedstawicielka Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji która stwierdziła, że resort też jest przeciwny petycji. Podkreśliła, że ze względu na charakter służby, wymóg obywatelstwa jest określony w ustawie o Policji nie tylko w art. 25 w odniesieniu do kandydatów, ale też w art. 27 określającym ślubowanie policjanta.
O problem wakatów był ostatnio pytany również Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk. Wskazał wówczas dwa główne powody takiej sytuacji. Jako pierwszy wymienił znaczący w ostatnim czasie wzrost zarobków w sektorze prywatnym. Drugi, to konieczność utrzymania formacji na odpowiednim poziomie.
- Do listopada mieliśmy już ponad 15 tysięcy kandydatów do służby. Niestety ponad 11 tysięcy zostało z różnych przyczyn odrzuconych – przyznał w rozmowie z InfoSecurity24.pl.