Dożywocie dla sprawców śmierci Grega Pierzchaly
W Kanadzie zapadł wyrok w sprawie śmierci Grzegorza "Grega" Pierzchaly. Dwoje sprawców zabójstwa policjanta polskiego pochodzenia zostało skazanych na dożywocie bez możliwości przedterminowego zwolnienia przez 25 lat.
Co musisz wiedzieć?
- Kara dożywocia: Dwoje zabójców Grega Pierzchaly zostało skazanych na dożywotnie więzienie bez możliwości zwolnienia warunkowego przez 25 lat.
- Sędzia Andrew Goodman podkreślił, że zbrodnia była dokonana z zimną krwią, co miało wpływ na surowość wyroku.
- Pierzchała zginął w Hagersville, odpowiadając na wezwanie do samochodu w rowie, co okazało się zasadzką.
Jak przebiegał proces?
Proces trwał ponad rok. Przysięgli wydali werdykt w czwartek wieczorem, uznając kobietę i mężczyznę za winnych morderstwa pierwszego stopnia i skazując ich na karę dożywotniego więzienia bez prawa ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przez 25 lat – podał publiczny nadawca CBC. Skazani nie przyznali się do winy.
Sędzia Andrew Goodman podkreślił, że zabójstwo było popełnione "z zimną krwią" i zwracając się do rodziny Pierzchaly, wyraził nadzieję, że werdykt przyniesie im "poczucie zamknięcia sprawy".
Kim był Grzegorz "Greg" Pierzchała?
Greg Pierzchała, mający 28 lat, dorastał w Barrie, mieście położonym na północ od Toronto. Media kanadyjskie często przypominały słowa jego kolegów, że marzył o pracy w policji od piątego roku życia.
Policjant został śmiertelnie postrzelony podczas interwencji w Hagersville na terenie rezerwatu indiańskiego na zachód od Hamilton, gdzie sprawdzał samochód w rowie. Kilka godzin później policja zatrzymała 25-letniego mężczyznę i 30-letnią kobietę, którzy – według funkcjonariuszy – wciągnęli Pierzchalę w zasadzkę.
Śmierć Pierzchaly wstrząsnęła społecznością
Śmierć Pierzchaly wstrząsnęła społecznością. W styczniu 2023 roku w Barrie odbyły się uroczystości pogrzebowe, w których uczestniczyły tysiące osób.
Związek Podhalan w Kanadzie napisał w mediach społecznościowych, że Pierzchała był wieloletnim członkiem zespołu "Mali Harnasie", "miał wielkie serce i był zawsze uśmiechnięty". Kondolencje rodzicom oraz trójce rodzeństwa zamordowanego funkcjonariusza złożyli także polscy dyplomaci.