Sprawca masakry w Fort Hood wraca do zdrowia
Sprawca masakry w amerykańskiej bazie wojskowej Fort Hood dochodzi do zdrowia. Szpital, do którego trafił, po strzelaninie poinformował, że odzyskał przytomność i rozmawia z lekarzami.
Major Nidal Hasan otworzył ogień do żołnierzy w Centrum Gotowości Bojowej w Fort Hood, zabijając 13 i raniąc 30 osób. Później w strzelaninie z policją został ciężko ranny. Przez 4 dni był podłączony do respiratora.
Dziś rzeczniczka wojskowego szpitala w San Antonio poinformowała, że odzyskał przytomność. Nie chciała jednak ujawnić czy został już przesłuchany.
Prowadzone przez FBI śledztwo ma wyjaśnić czy zbrodnia była wynikiem problemów psychicznych i depresji sprawcy, czy kierował się on względami ideologicznymi. Według senatora Joe Liebermana, masakra mogła być aktem terrorystycznym. Wskazuje on na wypowiedzi Hasana, które świadczą o tym, że identyfikował się z islamskim ekstremizmem.
Dowódca amerykańskiej armii generał George Casey przestrzega jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Jego zdaniem, takie spekulacje mogą spowodować odwet na amerykańskich muzułmańskich żołnierzach. W amerykańskiej armii służy ich około 3 tysięcy.