Sprawa Iraku dzieli niemiecką koalicję
Spór na temat ewentualnego udziału
wojsk niemieckich w operacji w Iraku pod egidą ONZ zaostrzył
stosunki między partnerami niemieckiej koalicji rządzącej,
socjaldemokratami i Zielonymi - informuje prasa
niemiecka.
04.09.2003 | aktual.: 04.09.2003 10:21
Spór w koalicji pojawił się, gdy przewodnicząca partii Zielonych Angelika Beers oświadczyła w ubiegłym tygodniu, że Niemcy powinny "zastanowić się, jaka powinna być ich obecność polityczna i wojskowa w Iraku, jeśli całe przedsięwzięcie uzyska mandat ONZ".
Kanclerz Gerhard Schoeder skrytykował we wtorek to oświadczenie, mówiąc, że "wymiotować się chce, kiedy [Zieloni] zachowują się jednocześnie jak partia rządząca i opozycyjna". Według dziennika "Bild" także wielu działaczom SPD nie podoba się, że mniejszy partner koalicyjny "zachowuje się jak motor wszystkich reform".
Minister spraw zagranicznych Joschka Fischer nie chciał komentować oświadczenia Schroedera i określił klimat w koalicji jako "znakomity" - podał dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Obie partie koalicyjne starają się załagodzić spór. Szef frakcji SPD w Bundestagu oświadczył w środę, że koalicja rządząca jest "zdolna do funkcjonowania" - podaje dziennik.
Według sondażu opublikowanego w środę przez dziennik "Die Welt" zaledwie 26% Niemców poparłoby zaangażowanie się swojego kraju w Iraku. Wysłaniu wojsk niemieckich, nawet z mandatem ONZ, sprzeciwiło się 71% ankietowanych.