Spowiedź przez radio
Podczas audycji radiowej dla młodzieży australijski ksiądz wysłuchał trzech "spowiedzi" radiosłuchaczy, którym zadał też pokutę do odprawienia. O wydarzeniu szeroko informowały australijskie media.
07.02.2005 12:44
Spowiedź w radio jest nieodpowiednia, ponieważ została złamana tajemnica spowiedzi - poza tym jest ona nieważna – uważa ks. Les Tomlinson, wikariusz generalny archidiecezji. Tomlinson powiedział, że na radiowego spowiednika mogą zostać nałożone kary kanoniczne, łącznie z ekskomuniką.
Penitent, jeśli chce, może ujawnić treść spowiedzi osobom trzecim, ale kapłan nie powinien dopuścić do złamania tajemnicy spowiedzi pod żadnym pozorem. Spowiedź jest również dlatego nieważna, ponieważ kapłan nie wypowiedział słów absolucji (rozgrzeszenia) – dodaje ks. Tomlinson. Wiakriusz generalny wyraził ponadto zaniepokojenie, że słuchacze źle mogli zrozumieć radiową "spowiedź."
Wyjaśnienia ks. Tomlinsona oburzyły Australijskie Braterstwo Katolickiego Duchowieństwa, zrzeszającego konserwatywnych księży. Przedstawiciel organizacji stwierdził, że trudno jest mu sobie wyobrazić, by wiakriusz generalny uzasadniał nieważność spowiedzi brakiem formułki absolucyjnej. Niezależnie od zachowania całego rytuału spowiedź przeprowadzona przez telefon jest nieważna – dodał.