Spotkanie Trump - Putin. Wstępne porozumienie ws. 11 listopada
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce dojdzie do spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina. Przywódcy światowych mocarstw najprawdopodobniej spotkają się 11 listopada w Paryżu.
23.10.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:01
Putin i Trump pojawią się w stolicy Paryża 11 listopada przy okazji uroczystości upamiętniające setną rocznicę zakończenia I wojny światowej. Już wcześniej media sygnalizowały, że jest to okazja do spotkania prezydentów USA i Rosji. Teraz pojawiła się pierwsza znacząca deklaracja.
- Zostało osiągnięte wstępne porozumienie w sprawie spotkania Władimira Putina i Donalda Trumpa 11 listopada w Paryżu - powiedział we wtorek Jurij Uszakow, doradca rosyjskiego prezydenta do spraw zagranicznych. Uszakow spotkał się w tej sprawie z Johnem Boltonem, doradcą Trumpa, który obecnie przebywa w Moskwie. W spotkaniu uczestniczył również Władimir Putin.
Rosyjskie przywódca zasugerował, że "byłoby pożyteczne kontynuowanie bezpośredniego dialogu z prezydentem Stanów Zjednoczonych". - Przede wszystkim w kuluarach spotkań międzynarodowych, które odbędą się w najbliższym czasie, na przykład w Paryżu - sprecyzował.
Szczyt w Helsinkach
Ostatnie spotkanie Trumpa i Putina miało miejsce w lipcu w Helsinkach. Ich rozmowy w cztery oczy trwały ponad 2 godziny - czyli dłużej, niż planowano. Podczas wspólnej konferencji obydwaj przywódcy zaznaczyli, że stosunki między krajami są złe, ale właśnie nadchodzi odwilż.
Podczas wspólnej konferencji prasowej, gdy przywódca Rosji stwierdził, że nie ma dowodów na rosyjską ingerencję w wybory prezydenckie w USA, Trump nie zaprzeczył. Komentatorzy i politycy są w szoku, gdyż amerykańskie agencje wywiadowcze uznały, że Rosjanie wpływali na wygrane przez Trumpa wybory z 2016 roku.
Później prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił wytłumaczyć zszokowanym Amerykanom, co miał na myśli. Donald Trump powiedział, że przejęzyczył się w Helsinkach.
Następnie amerykański prezydent w wywiadzie dla CBS News powiedział, że Władimir Putin jest osobiście odpowiedzialny za rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku. Donald Trump dodał również, że przyjmuje stanowisko szefa amerykańskiego wywiadu Dana Coatsa, który ustalił, że Rosja cały czas stanowi zagrożenie dla wyborów w USA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl