ŚwiatSpotkanie Putin - Saakaszwili bez przełomu

Spotkanie Putin - Saakaszwili bez przełomu

Bez przełomu zakończyło się spotkanie prezydentów Rosji i Gruzji - Władimira Putina i Micheila Saakaszwilego. Obaj przywódcy omawiali wzajemne stosunki między państwami, które pozostają napięte od czasów tzw. rewolucji róż w Gruzji w 2003 roku.

14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 02:55

Rozmowy, do których doszło z inicjatywy gruzińskiego prezydenta, toczyły się na marginesie X Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.

Zdaniem Putina, "dyskusja była pomocna", ponieważ konflikty między krajami narastają z braku "właściwego poziomu kontaktów". Bardziej pesymistyczny okazał się prezydent Gruzji, który oświadczył na konferencji prasowej podsumowującej spotkanie, że "większość problemów pozostała nierozwiązana".

Niestety w tej chwili mamy więcej pytań niż odpowiedzi - zaznaczył Saakaszwili. Jak zastrzegł, nie oznacza to, że nie powinno się próbować rozstrzygać spornych kwestii.

W stosunkach między Rosją a Gruzją od wielu lat wieje chłodem. Strona gruzińska oskarża Kreml o wspieranie separatystów w Osetii Południowej i Abchazji. Obie te republiki, które na początku lat 90. proklamowały niepodległość, władze w Tbilisi uważają za integralną część Gruzji.

Jak zasugerował rosyjski prezydent, o ich losie powinno zadecydować referendum. Z kolei zdaniem Saakaszwilego, Rosja, której paszportem legitymuje się większość mieszkańców obu republik, próbuje "zaanektować" zbuntowane prowincje.

Gruzja uważa też, że stacjonujące w regionie rosyjskie siły pokojowe destabilizują sytuację, i proponuje zastąpienie ich siłami pokojowymi innych państw.

Przez kilka lat Tbilisi toczyło też z Moskwą ostre batalie o zamknięcie rosyjskich baz wojskowych w Gruzji. Łącznie na jej terytorium stacjonuje około 3 tysięcy rosyjskich wojskowych. Mają oni opuścić Gruzję do końca 2008 roku.

W ostatnich miesiącach relacje między Tbilisi a Moskwą pogorszyły się jeszcze bardziej. Gruzja oskarżyła Rosję o wstrzymanie zimą dostaw gazu ziemnego. Rosja odpowiedziała zakazem importu gruzińskich win i wód mineralnych. Gruzja uznała to za krok polityczny, stanowiący odpowiedź na jej zbliżenie z USA, NATO i Unią Europejską.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)