Spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami partii
Ok. godz. 10.30 zakończyło się w Pałacu Prezydenckim spotkanie Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami partii politycznych. Tematem spotkania była m.in. przyszłość rynku pracy, zabezpieczenie socjalne i polityka prorodzinna.
01.06.2012 | aktual.: 01.06.2012 11:16
Bronisław Komorowski zwrócił się z prośbą do przedstawicieli partii politycznych o przyjęcie jego apelu, by myśleć o przyszłości po uruchomieniu reformy systemu emerytalnego i podjąć próbę wyznaczenia obszarów współpracy.
PO na spotkaniu u prezydenta reprezentował szef klubu Platformy Rafał Grupiński; PiS - posłanka Józefa Hrynkiewicz; Ruch Palikota - szef klubu Janusz Palikot; PSL - szef klubu Jan Bury; SLD - szef tej partii Leszek Miller; SP - szef klubu Arkadiusz Mularczyk i Beata Kempa.
Jak informowała w czwartek Kancelaria Prezydenta, spotkanie nie miało dotyczyć reformy emerytalnej, bo w tej sprawie Bronisław Komorowski konsultuje się już tylko z prawnikami.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w środę zwrócił się o spotkanie z prezydentem, nie przybył do Pałacu, ponieważ - jak tłumaczyli politycy PiS - oczekiwał indywidualnej rozmowy z Bronisławem Komorowskim.
"Proszę o przyjęcie mojej sugestii"
Na początku spotkania prezydent ocenił, że ustawa wydłużająca wiek emerytalny niewątpliwie pod paroma względami jest z punktu widzenia opinii publicznej lepsza, łatwiejsza do zaakceptowania niż pierwotna wersja.
- W związku z czym proszę o przyjęcie mojej sugestii, mojego oczekiwania, mojego apelu, mojej propozycji, żeby już myśleć o przyszłości, która będzie po uruchomienia mechanizmu reformy systemu emerytalnego i podjąć próbę wyznaczenia zarówno obszarów współpracy, jak i głównych kierunków. Zarówno może to ułatwić debatę, to może się odbywać także poprzez debatę zorganizowaną tutaj, w kancelarii prezydenta, jak również gdzie indziej, ale to mogą być również rozmowy i ewentualne inicjatywy, które by wychodziły z różnych pozycji, ale dążyły do podobnych rozwiązań - zwrócił się do zebranych Komorowski.
PO na spotkaniu u prezydenta reprezentuje szef klubu Platformy Rafał Grupiński; PiS - posłanka Józefa Hrynkiewicz; Ruch Palikota - szef klubu Janusz Palikot; PSL - szef klubu Jan Bury; SLD - szef partii Leszek Miller; SP - szef klubu Arkadiusz Mularczyk i Beata Kempa.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w środę zwrócił się o spotkanie z prezydentem, nie przybył w piątek do Pałacu, ponieważ - jak tłumaczyli politycy PiS - oczekiwał indywidualnej rozmowy z Bronisławem Komorowskim.
Komorowski złoży podpis pod ustawą wydłużającą wiek emerytalny
Szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim, że Bronisław Komorowski zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży podpis pod ustawą wydłużającą wiek emerytalny oraz w sprawie emerytur mundurowych.
- Pan prezydent przedstawił swój pogląd przedstawicielom, liderom klubów parlamentarnych, że w najbliższych dniach podpisze ustawy emerytalne, a więc w tej sprawie już jest po konsultacjach ze swoimi prawnikami i tę decyzję podjął - powiedział Grupiński dziennikarzom.
"Jeśli prezydent podpisze ustawę emerytalną, to..."
Szef SLD Leszek Miller określił spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim jako pożyteczne. Zapowiedział jednak, że jeśli prezydent podpisze ustawę emerytalną, to SLD zbada możliwość zaskarżenia jej do Trybunału Konstytucyjnego.
- Uważam ten czas za pożytecznie spędzony, prezydent zasygnalizował, że chciałby te rozmowy kontynuować - oświadczył Miller na briefingu prasowym po rozmowie z prezydentem. Negatywnie odniósł się do faktu, że w spotkaniu nie uczestniczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Poinformowałem prezydenta, że jeżeli ustawa zostanie podpisana, to zbadamy możliwości zaskarżenia jej do Trybunału Konstytucyjnego, a w przyszłym Sejmie, licząc na to, że arytmetyka sejmowa będzie inna niż teraz, dokonamy głębokiej rewizji tej ustawy - powiedział Miller.
Ocenił, że upieranie się przez Donalda Tuska przy wieku emerytalnym na poziomie 67 lat "jest jakąś obsesją premiera i koalicji", która go wspiera, czyli "PO, PSL i Ruchu Palikota".