Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry
Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro spotkali się z dala od kamer i mikrofonów, by rozmawiać o zjednoczeniu prawicy. TVN24, powołując się na nieoficjalne informacje, podaje, że nie doszło do porozumienia.
Początkowo politycy mieli spotkać się w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości, jednak miejsce zostało zmienione i nie było znane nikomu, poza członkami obu partii. Spotkanie zakończyło się ok. godziny 20.00 - poinformował rzecznik SP Patryk Jaki. TVN24 dowiedziało się jednak, że doszło do impasu.
Szef Koła Solidarnej Polski, Arkadiusz Mularczyk potwierdził, że do rozmowy Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrą doszło - "na mieście". Nie mówił jednak nic o wyniku rozmów. Mówił jedynie, że rozmowa dotyczyła możliwości współpracy PiS i Solidarnej Polski w przyszłości, w wyborach samorządowych, prezydenckich i parlamentarnych. Mularczyk dodał, że Solidarna Polska chciałaby utrzymać swój szyld - czyli koło lub klub parlamentarny.
Kaczyński w niedawnej rozmowie z internetową telewizją PiS mówił o potrzebie konsolidacji partii prawicowych. - Jesteśmy za konsolidacją i ta ręka na pewno zostanie wyciągnięta i to już niedługo. Natomiast na pewno nie zgodzimy się na stworzenie takiego mechanizmu, który już przed wyborami może bardzo szkodzić, a który po wyborach, w razie sukcesu, może uniemożliwić rządzenie. Bo to rządzenie będzie bardzo trudne, wśród potężnego ataku. Bo ten system będzie się bronił - zaznaczył prezes PiS.
Z kolei Ziobro deklarował, że wobec "gigantycznej afery", jaką pokazały nagrania tygodnika "Wprost", jest życzliwie nastawiony do pomysłu stworzenia szerokiej koalicji prawicowej pod przewodnictwem PiS. Zastrzegł, że musiałyby być zachowane niektóre postulaty z programu gospodarczego SP oraz zagwarantowana autonomia tego ugrupowania.
Na najbliższą sobotę w Warszawie planowany jest Kongres Zjednoczenia Prawicy.