Spotkanie Tusk-Budka w Sopocie. "Nie spodziewałbym się fajerwerków"
Donald Tusk ma spotkać się w poniedziałek po południu w Sopocie z Borysem Budką. Czy lider PO namówił byłego szefa Platformy do powrotu do polskiej polityki? "Dzisiejsza narada Tusk-Budka to wspólne oglądanie meczu w Trójmieście" - dowiedział się Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski.
Do długo zapowiadanego spotkania między pomiędzy liderem PO Borysem Budką a przewodniczącym EPL Donaldem Tuskiem ma dojść w poniedziałek po południu.
- To jest pierwsza, spokojna rozmowa dwóch przyjaciół. Donald Tusk dostał wyraźny sygnał z Platformy, że jego wsparcie jest oczekiwane, a sam powrót do krajowej polityki uznawany za atut. Jest do dyspozycji, więc teraz należy doprecyzować szczegóły, chce usłyszeć od Borysa Budki, jakie są możliwe scenariusze - informowała anonimowo w rozmowie z "Wyborczą" osoba z otoczenia byłego premiera.
"Ta dzisiejsza narada Tusk-Budka to wspólne oglądanie meczu w Trójmieście. Nie spodziewałbym się fajerwerków" - przekazał z kolei Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski.
Kwestia ewentualnego powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki od kilkunastu dni pojawia się na medialnych czołówkach.
- Całe swoje młode życie zainwestowałem w to, żeby 4 czerwca się zdarzył i dziś mam też poczucie, że trzeba znowu zainwestować wszystko, co można, żeby wolność i przyzwoitość w życiu publicznym była nie tylko marzeniem, ale stała się faktem - powiedział w wywiadzie dla TVN24 były premier, Donald Tusk. Te słowa na nowo rozpętały dyskusję o możliwym powrocie do polskiej polityki byłego premiera i byłego szefa PO Donalda Tuska.
W tym samym wywiadzie Tusk wspomniał także o planowanym spotkaniu z obecnym liderem PO Borysem Budką. Tematem tej rozmowy miałaby być, jak mówił Tusk, kwestia wzmocnienia Platformy i opozycji.
Pytany, czy jest plan przejęcia przez niego przywództwa w PO, powiedział, że jest gotów zrobić wszystko, aby Platforma nie przeszła do historii. Według niego, PO "jako partia odpowiedzialnego centrum" jest absolutnie niezbędna, "jeśli myślimy o wygranej w najbliższych wyborach parlamentarnych".
Borys Budka potwierdził w ubiegłym tygodniu, że do spotkania dojdzie. Podkreślił jednak, że nie jest ono niczym nadzwyczajnym. - My spotykamy się dosyć regularnie, odkąd zostałem szefem Platformy - w Warszawie, w Gdańsku czy w Brukseli - mówił przewodniczący PO. - Ja, ceniąc Donalda Tuska, jego wiedzę, doświadczenie, zawsze mogę liczyć na jego dobrą radę - dodał.
Lider PO zapowiadał, że będzie namawiał Tuska do tego, "by jeszcze aktywniej włączył się w polską politykę". - Jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, najbardziej doświadczonym politykiem Platformy Obywatelskiej, byłym premierem, (byłym) szefem Rady Europejskiej. I niewątpliwie ta rola, którą w przyszłości może odegrać, jest bardzo znacząca - stwierdził przewodniczący PO.