Spotkanie delegacji Ukrainy i Rosji. Nowe doniesienia
Szefowie delegacji Ukrainy i Rosji, Rustem Umierow i Władimir Miedinski, rozmawiają w Stambule w cztery oczy - poinformowała agencja Reutera, powołując się na media rosyjskie. Ukrinform sprecyzował natomiast, że rozmowy odbyły się w obecności szefa tureckiego MSZ.
Delegacje Ukrainy i Rosji pojawiły się w środę w Stambule, gdzie zaplanowano kolejną turę rozmów.
Po godz. 19 agencja Reutera przekazała - powołując się na rosyjskie media - że szefowie delegacji - Rustem Umierow i Władimir Miedinski - odbyli rozmowę "w cztery oczy". Do tych informacji odniósł się m.in. portal Ukrinform, wyjaśniając, że nie było to spotkanie na osobności, ale w obecności ministra spraw zagranicznych Turcji Hakana Fidana, który "pełnił rolę mediatora".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężarówka zatrzymana do kontroli. Kierowca porzucił ją i zbiegł
Sam Fidan też skomentował spotkanie.
- Turcja jest gotowa wypełnić swój obowiązek przyspieszenia procesu, zgodnie z porozumieniem, które strony osiągną. Jeśli uda się osiągnąć porozumienie w sprawie zawieszenia broni, będziemy dysponować niezbędną infrastrukturą do stworzenia mechanizmu monitorowania (sytuacji - przyp. red.) w czasie pokoju. Możemy również pomóc w przeprowadzeniu wymiany więźniów - powiedział turecki minister.
Trzecia runda rozmów
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował wcześniej, że propozycję dotyczącą trzeciej rundy rozmów złożyła strona ukraińska. Zapowiedział, że wśród tematów poruszonych podczas negocjacji powinno znaleźć się przygotowanie jego spotkania z Władimirem Putinem. Putin wcześniej odrzucił możliwość spotkania z Zełenskim.
Z klei prezydent USA Donald Trump zagroził w ubiegłym tygodniu, że jeśli w ciągu 50 dni Moskwa nie zgodzi się na porozumienie, Waszyngton nałoży dotkliwe "sankcje wtórne" na państwa handlujące z Rosją.
Reuters podał jednak, powołując się na trzy źródła zbliżone do Kremla, że Putin zignoruje to ultimatum i będzie dalej prowadzić wojnę przeciwko Ukrainie, próbując zmusić Zachód, by zgodził się na jego warunki. Żądania terytorialne Moskwy mogą natomiast rosnąć w miarę postępów rosyjskich wojsk.
Jak podawały ukraińskie media, Wołodymyr Zełenski zapowiedział przed środowymi rozmowami, że Ukraina będzie nalegać na natychmiastowe i pełne zawieszenie broni.
W tym roku odbyły się dwie rundy negocjacji między Ukraina i Rosją - obydwie w Stambule, 16 maja i 2 czerwca. Rozmowy doprowadziły do serii wymian jeńców wojennych i zwrotu ciał poległych żołnierzy. Obie strony wymieniły się także memorandami dotyczącymi porozumienia o zawieszeniu broni, ale poza tym nie poczyniono żadnych kroków w kierunku pokoju. Kijów i Moskwa nadal mają odmienne zdanie na temat warunków ewentualnego rozejmu.
Źródło: PAP/Ukrinform/WP