Spór wokół podróży Milosza Zemana do Moskwy
Zapowiadana podróż prezydenta Czech Milosza Zemana do Moskwy poróżniła koalicję. Rząd na nocnym posiedzeniu nie był w stanie zająć jednolitego stanowiska w tej sprawie. Zeman zamierza udać się do Moskwy na obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
09.04.2015 | aktual.: 09.04.2015 09:30
W Czechach procedury są takie, że rząd wyraża zgodę lub nie na zagraniczne podróże głowy państwa. Ministrowie chcą wiedzieć, czy prezydent będzie stać na trybunie kremlowskiej obok przywódcy reżimu Korei Północnej Kim Dzong-una podczas defilady wojsk rosyjskich.
Rządzący w koalicji socjaldemokraci premiera Sobotki podroży blokować nie będą. Ministrowie partii chadecko-ludowej są przeciwko, a reprezentujący ruch ANO miliardera Andreja Babisza jeszcze się wahają z podjęciem decyzji.
Zeman będzie prawdopodobnie jedynym politykiem z państw Unii Europejskiej, który weźmie udział w głównych moskiewskich uroczystościach 9 maja. Czeski rząd odłożył ostateczną decyzję w sprawie wizyty do następnego posiedzenia.
Konflikt z ambasadorem
W niedzielę Zeman ostro skrytykował ambasadora USA w Pradze Andrewa Schapiro, który publicznie zakwestionował sens jego wyjazdu.
- Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, by czeski ambasador w Waszyngtonie radził amerykańskiemu prezydentowi, dokąd ma pojechać. I nie pozwolę żadnemu ambasadorowi mieszać się do moich planów podróży zagranicznych - powiedział czeski prezydent internetowemu portalowi informacyjnemu Parlamentni Listy.
- Obawiam się, że to raczej ambasador Schapiro ma po tej deklaracji zamknięte drzwi na (Praski) Zamek - dodał.