Spór o budżet zachwiał koalicją
Wicepremier Andrzej Lepper zapowiedział, że Samoobrona nie poprze budżetu na 2007 rok, jeśli nie będą spełnione jej postulaty. Rzecznik PiS Adam Bielan oświadczył, że jeśli budżet nie zostanie przyjęty do końca września przez Radę Ministrów, to koalicji po prostu nie będzie. Wiceszef LPR Wojciech Wierzejski uważa, że napięcia wynikają ze zbliżających się wyborów samorządowych.
11.09.2006 | aktual.: 11.09.2006 19:45
Samoobrona domaga się, by w budżecie znalazły się środki na wzrost pensji dla służby zdrowia, nauczycieli, coroczną waloryzację rent i emerytur, ubezpieczenia obowiązkowe w rolnictwie, środki na paliwo rolnicze oraz na retencję wodną. Według Leppera, deficyt budżetowy może być większy od założonych 30 mld zł o 3-5 mld zł.
Ministra rolnictwa niepokoi również mnożenie stanowisk w Kancelarii Premiera. Nawiązał w ten sposób do powołania Wojciecha Mojzesowicza (PiS, wcześniej Samoobrona) na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera, odpowiedzialnego za politykę rolną.
Mojzesowicz został mianowany ministrem w sobotę, po tym jak w piątek zrezygnował z kierowania sejmową komisją rolnictwa. Według opozycji, była to cena, jaką PiS zapłaciło za poparcie Samoobrony dla odrzucenia wniosku PO o odwołanie ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Dymisji Mojzesowicza domagał się Lepper.
Zdaniem Leppera, żenujące, śmieszne i żałosne jest tworzenie stanowiska po to, by czyjeś ambicje zaspokoić, żeby pokazać: "nie ty tu jesteś najważniejszy od rolnictwa". Jak dodał, powołanie Mojzesowicza świadczy o tym, że ktoś chciałby, aby Samoobrona była nadal maszynką do głosowania.
Mam prawo do swojego miejsca jeszcze przez jakiś czas w polityce i w sprawach dotyczących wsi. Nikt mi go nie odbierze - w ten sposób Mojzesowicz skomentował słowa Leppera. Jak powiedział, nie wątpi, że wicepremier Lepper będzie także miał swoje sukcesy, ponieważ jest bardzo ważną osobą w rządzie.
Lepper uważa, że jego partia może iść do wyborów samorządowych z PiS, albo z Platformą. Politycy PO, pytani o komentarz w tej sprawie, mówili, że dopóki rządzi obecna koalicja, tematu nie ma.
Rzecznik PiS Adam Bielan oświadczył w radiowej "Trójce", że jeśli budżet na 2007 rok nie zostanie przyjęty do końca września przez całą Radę Ministrów, to koalicji po prostu nie będzie. Jak dodał, Andrzej Lepper codziennie grozi wyjściem z koalicji, zapowiada przyspieszone wybory. Marszałek Sejmu Marek Jurek jako nieuprawnione określił opinie Leppera o traktowaniu Samoobrony jako maszynki do głosowania. Jego zdaniem, zmiana przewodniczącego komisji rolnictwa na życzenie Samoobrony świadczy o chęci współpracy w koalicji. Jurek podkreślił, że Samoobrona jest partnerem koalicji traktowanym poważnie i z szacunkiem. Według niego, jeżeli są jakieś konkretne spory do załatwienia, to w jego przekonaniu można je spokojnie w koalicji załatwić.
Zdaniem wiceprezesa LPR Wojciecha Wierzejskiego, napięcia w koalicji rządowej wynikają ze zbliżających się wyborów samorządowych. Jest kampania wyborcza, wybory za dwa miesiące, więc codziennie będą napięcia, co nie znaczy, że koalicja się chwieje - ocenił. Jak zaznaczył, koalicja nie jest monolitem i także LPR wiele różni od PiS.
Wierzejski podkreślił, że przy tworzeniu budżetu na 2007 rok sprawą numer jeden dla LPR są podwyżki dla nauczycieli. Jak zaznaczył, przedterminowe wybory parlamentarne nie zależą od szefa Samoobrony Andrzeja Leppera. Gdyby Lepper chciał się wycofać, to możliwe są inne konfiguracje w Sejmie - zauważył.