ŚwiatSpór na linii prezydent - rząd. Ewa Kopacz odpowiada Andrzejowi Dudzie

Spór na linii prezydent - rząd. Ewa Kopacz odpowiada Andrzejowi Dudzie

Premier Ewa Kopacz powiedziała, że formułą spotkań między prezydentem i rządem jest Rada Gabinetowa. Jeśli otoczenie prezydenta uważa, że najlepszym momentem na wszczynanie awantur jest czas, gdy premier będzie negocjował, to nie tędy droga - powiedziała.

Premier, która jest już w Brukseli, gdzie wieczorem odbędzie się szczyt UE poświęcony kwestii uchodźców, pytana była o sprawę zaproszenia szefowej MSW Teresy Piotrowskiej na rozmowę przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z wtorkowymi ustaleniami unijnych ministrów spraw wewnętrznych. Szefowa MSW została zaproszona na środę na godz. 17.00, jednak - jak poinformował resort - Piotrowska nie spotka się tego dnia z prezydentem, bo w Brukseli trwają jeszcze rozmowy.

Kopacz, odnosząc się do tej sprawy, powiedziała, że "kontakty między prezydentem a rządem są bardzo czytelnie opisane w konstytucji". - Taką formułą, według której te spotkania się odbywają, jest Rada Gabinetowa - powiedziała dziennikarzom. Jak dodała, bezskutecznie kilkakrotnie apelowała o zwołanie posiedzenia Rady.

- A jeśli dziś otoczenie pana prezydenta uważa, że wszczynanie awantur wtedy, gdy polski premier będzie w dalszym ciągu negocjował - bo chodzi o kompleksowy plan w tej chwili walki z tym kryzysem imigracyjnym - i że najlepszym momentem do tego, by politycznie to rozgrywać i robić awanturę w Polsce, jest właśnie ten moment, kiedy ja tu jestem, to wydaje mi się, że nie tędy droga - oświadczyła premier.

Dodała, że aby skutecznie zakończyć problem dot. uchodźców, potrzebne jest ustalenie ścieżki dojścia do tego, jak wszystkie kraje europejskie będą współdziałały w tej sprawie.

- Natomiast chcę powiedzieć, że otoczenie pana prezydenta chyba też nie do końca jest merytorycznie przygotowane. To nie tylko pani Teresa Piotrowska, która jest szefem MSW, uczestniczyła w negocjacjach, to jest cały mechanizm. U nas tak się to odbywa, u nas w partii, w rządzie polega to na podejmowaniu decyzji po wielogodzinnych dyskusjach, negocjacjach i przy współudziale zarówno ministra spraw zagranicznych, ministra sprawę wewnętrznych i wtedy podejmowane są decyzje - powiedziała Kopacz.

- A nie jednoosobowo, tak, jak pewnie będzie się to odbywać w rządzie, który ma teraz aspiracje do tego, by przejąć władzę - dodała szefowa rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1145)