Spór małżeństwa Polki i Bułgara oprze się o Strasburg?
Bułgaria powinna wykonać orzeczenie sądu i przekazać obywatelce polskiej Barbarze Wasilew drugie dziecko, które obecnie znajduje się z ojcem Todorem Wasilewem, w Bułgarii - oświadczyła wiceminister sprawiedliwości Daniela Maszewa. W przeciwnym razie - ostrzegła - Polska może zaskarżyć Bułgarię do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i wygra sprawę.
W odpowiedzi Todor Wasilew oświadczył, że on sam zaskarży Bułgarię do trybunału. - Nie wiem, czy istnieje niebezpieczeństwo ze strony Polski, lecz niebezpieczeństwo, bym ja zaskarżył Bułgarię i wygrał sprawę, jest realne - powiedział w wywiadzie dla radia publicznego.
W końcu lipca do Strasburga wpłynęła sprawa złożona w imieniu Wasilewa i dzieci, o które toczy się spór - Nikolety i Pawła. Wasilew odwołuje się od decyzji sądu bułgarskiego, który orzekł, że uprowadził on dzieci i wydał orzeczenie, że należy je przekazać ich matce w Polsce. Jego adwokatem jest znany obrońca praw obywatelskich Michaił Ekimdżijew.
Wasilew potwierdził w wywiadzie, że nie ma zamiaru oddać syna Barbarze Wasilew i chłopiec pójdzie do szkoły w Bułgarii. Sam Paweł oświadczył w radiu, że jego "jedynym życzeniem jest, by siostra wróciła tutaj".
Tymczasem wiceminister Maszewa, którą cytuje dziennik "Sega", podkreśliła, że orzeczenie sądu, zgodnie z którym dzieci z mieszanego polsko-bułgarskiego małżeństwa mają być przekazane matce, należy wykonać. Dodała, że najlepiej byłoby, gdyby rodzice porozumieli się między sobą bez ingerencji instytucji.
Polskie Ministerstwo Sprawiedliwości wysłało do Bułgarii żądanie przekazania siedmioletniego Pawła Wasilewa matce. Rodzice nie są rozwiedzeni, proces dopiero ma się rozpocząć i zadecydować, komu mają być przekazane prawa rodzicielskie. Na razie obowiązuje decyzja z marca 2008 roku, zgodnie z którą dzieci mają być z matką - dodała Maszewa.
W końcu maja w bułgarskim mieście Asenowgrad doszło do dramatycznych scen podczas próby wyegzekwowania decyzji sądu o przekazaniu dzieci matce. Ojciec dzieci sprzeciwił się wykonaniu orzeczenia sądu. Polka odzyskała córkę Nikoletę, z którą wyjechała do kraju. Chłopiec mimo prawomocnego orzeczenia sądu nadal przebywa w Bułgarii. Według doniesień bułgarskiej prasy, ojciec wciąż utrudnia kontakty psychologów i pracowników socjalnych z synem.
Próba mediacji resortów sprawiedliwości Polski i Bułgarii nie doprowadziła do rozwiązania sporu.
Ewgenia Manołowa