Spodnie to naturalna rzecz, ale nie w Turcji
Setki tureckich pracownic sektora publicznego przyszło w piątek do pracy w spodniach, protestując przeciwko przepisom, które nakazują im nosić w pracy spódnice.
07.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według regulacji rządowych, pracownice takich instytucji, jak szkoły, urzędy państwowe, poczty nie mogą nosić spodni w pracy - wyjaśnił rzecznik związku zawodowego nauczycieli, organizatora protestu.
Ten protest ma na celu zmianę przepisów dyskryminujących część naszego społeczeństwa - powiedział przedstawiciel związku. Niektóre panie lepiej wyglądają w spodniach. Praca niektórych kobiet wymaga wręcz, by nosiły one spodnie. Noszenie spodni to naturalna rzecz - dodał.
Cały problem to seksizm - uważa Mujgan Arpad ze Stowarzyszenia Praw Człowieka w Turcji. Dodała, że tureckim kobietom-deputowanym, które przyszły do parlamentu w spodniach, uniemożliwiono głosowanie.
Kobiety mogą same decydować, co włożyć do pracy. Ten protest to próba przybliżenia naszego społeczeństwa do współczesności - powiedziała.
W większości muzułmańska Turcja, która usiłuje dostosować się do standardów Unii Europejskiej, dokonała w ubiegłym miesiącu przeglądu kodeksu cywilnego, by wyeliminować wiele nierówności wobec prawa pomiędzy kobietami a mężczyznami. (mk)