Śpieszył się, więc ukradł blokadę
Strażnicy miejscy zauważyli na ul. św. Sebastiana poloneza, zaparkowanego dla miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Ponieważ kierowca nie miał uprawnień do korzystania z tego miejsca, funkcjonariusze straży założyli na koło pojazdu blokadę.
Dwie godziny później, znów przechodząc ulicą Sebastiana, spostrzegli ten sam samochód - jednak na podnośniku hydraulicznym i bez blokady na kole.
Mężczyzna, który stał obok pojazdu, na widok patrolu zaczął szybko odchodzić w przeciwnym kierunku. Został zatrzymany i okazało się że jest właścicielem auta.
Właśnie ściągnął blokadę i wrzucił ją na tylne siedzenie samochodu. Tłumaczył, że ściągnął koło i spuścił z niego powietrze dlatego, że bardzo się spieszył. Trafił na komisariat policji. Może zostać oskarżony o kradzież blokady.