"Spełnienie oczekiwań Amerykanów po rozmowach"
Newsy dla mediów, dobre informacje dla
Polaków, a dla Amerykanów spełnienie ich oczekiwań - tego zdaniem
szefowej gabinetu prezydenta Elżbiety Jakubiak można spodziewać
się po piątkowym spotkaniu Lecha Kaczyńskiego z prezydentem USA
George'em W. Bushem.
Głównym tematem rozmowy prezydentów będzie plan instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej.
Polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie umieszczenia na północy Polski bazy 10 rakiet służących do niszczenia wystrzelonych z Bliskiego Wschodu rakiet balistycznych trwają od maja. Równolegle Amerykanie prowadzą rozmowy z Czechami, gdzie ma stanąć stacja radarowa również będąca elementem Globalnej Obrony Przeciwrakietowej (Global Missile Defence), jak oficjalnie nazywa się tarcza antyrakietowa.
Na trzy dni przed wizytą George'a W. Busha Polska powstrzymuje się przed ostateczną deklaracją ws. tarczy.
We wtorek premier Jarosław Kaczyński oświadczył, że rozmowa Lecha Kaczyńskiego z Bushem będzie miała znaczenie decydujące, jeśli chodzi o ewentualną polską deklarację. Zaznaczył, że Polska będzie stawiać Amerykanom "pewne warunki".
Szef rządu zastrzegł jednocześnie, że Polska nie czuje się zobowiązana deklaracją prezydenta Czech Vaclava Klausa, który zapewnił po swoim wtorkowym spotkaniu z Bushem, że jego kraj zgadza się prezydentem USA, co do lokalizacji amerykańskiego systemu przeciwrakietowego.
Mam nadzieję, że (po rozmowie prezydentów) dla mediów będą newsy, dla Polaków dobre informacje, dla Amerykanów to, czego oczekują, czego spodziewają się z polskiej strony - powiedziała Jakubiak.
Według obserwatorów, wizyta Busha w Warszawie oraz wcześniejsza w Pradze są wyraźnym sygnałem dla Moskwy, że Amerykanie nie ustąpią w sprawie tarczy. Plany budowy elementów tarczy w Polsce i Czechach od początku spotkały się z ostrym sprzeciwem Rosji.
W piątek prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł wręcz, że ulokowanie elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach może spowodować, że rosyjskie rakiety znów zostaną skierowane na cele w Europie.
Jeśli powiększy się amerykański potencjał nuklearny na terytorium europejskim, my powinniśmy znaleźć sobie nowe cele w Europie - podkreślił gospodarz Kremla.
W środę Bush łagodził sytuację. Pytany przez reporterów, czy USA powinny zareagować militarnie na ostatnie groźby Putina powiedział, że nie będzie to potrzebne, bo "Rosja nie jest wrogiem".
Również w Polsce pojawiają się głosy niechętne tarczy. Według kwietniowego sondażu CBOS, aż 57% Polaków jest przeciwnych budowie na terenie Polski wyrzutni antyrakietowej. W porównaniu z rokiem 2005 liczba przeciwników tego pomysłu zwiększyła się o 25%. Wizycie Busha na Helu będzie towarzyszyć protest przeciwników tarczy.
Wśród ugrupowań sejmowych także nie brak głosów krytycznych wobec planów budowy tarczy. Przeciwko budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej jest SLD. LPR żąda, aby tarcza stała się elementem obrony i bezpieczeństwa Polski; krytycznie o tarczy wypowiada się Samoobrona, która domaga się referendum w tej sprawie. PO chce, aby tarcza była elementem systemu obrony NATO i krytykuje polskie władze za sposób prowadzenia negocjacji z Amerykanami.
Pół roku temu w sejmowych kuluarach pojawiła się plotka, że rząd PiS i prezydent Lech Kaczyński są gotowi zgodzić się na tarcze w zamian za uścisk dłoni i wizytę prezydenta Busha. Nie chciało mi się w to wierzyć, ale dzisiaj mamy wszyscy powód do poważnego niepokoju - ani ja, ani państwo nie wiemy, co ustalają między sobą dzisiaj prezydent USA i polskie władze, jeśli chodzi o dodatkowe okoliczności rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce - mówił szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Obawiam się, że po tym rytualnym, trwającym trzy godziny spotkaniu prezydenci ogłoszą, że będzie tarcza antyrakietowa, a my nadal nie będziemy wiedzieli, z czym to się wiąże. Nie może być zgody na to, by w taki przesadnie tajemniczy sposób te sprawy załatwiano - podkreślił Tusk.