"Spektakularna porażka Morawieckiego". Koalicjanci PiS komentują uderzenie Komisji Europejskiej w TK

Koalicjanci PiS z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry za decyzję Komisji Europejskiej uderzającą w polski Trybunał Konstytucyjny obwiniają premiera Mateusza Morawieckiego i jego otoczenie. - To spektakularna porażka ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka i samego premiera. Przez ich decyzje i ustępstwa wobec Komisji Europejskiej problemy się mnożą, zamiast się rozwiązywać - wskazuje współpracownik ministra Ziobry.

Liderzy obozu władzy spierają się ws. polityki wobec UE
Liderzy obozu władzy spierają się ws. polityki wobec UE
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER, PAP, Leszek Szymański
Michał Wróblewski

15.02.2023 | aktual.: 15.02.2023 14:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Ta skarga była przygotowywana od wielu miesięcy - mówi nam proszący o anonimowość wpływowy polityk Solidarnej Polski, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry.

Jak twierdzi rozmówca WP, "widać, że Komisja Europejska nie chciała iść na żadne ustępstwa wobec Polski i nie chciała porozumienia". - Czekała na kolejne uderzenie - mówi "ziobrysta", sugerując, że to kolejna porażka premiera Mateusza Morawieckiego i jego otoczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W skardze KE chodzi o to, że TK uznał postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP i zakwestionował zasadę pierwszeństwa prawa UE nad krajowym. Odbyło się to na wniosek złożony przez premiera Morawieckiego.

Jak twierdzą w rozmowie z WP "ziobryści", ofensywny wobec Polski ruch KE to wynik "wielu innych błędnych decyzji" i działań szefa polskiego rządu.

"Samobójcza taktyka" u progu wyborów

- To spektakularna porażka ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka i samego premiera Mateusza Morawieckiego. Przez ich decyzje i ustępstwa wobec Komisji Europejskiej problemy się mnożą, zamiast się rozwiązywać - wskazuje współpracownik ministra Ziobry.

Jak uważa, "szukanie kompromisu rozbudziło apetyty KE, a co gorsza, u progu wyborów premier Morawiecki cały czas proponuje naszemu obozowi tę samą, samobójczą taktykę".

Na skargę KE odpowiedział już minister Szynkowski vel Sęk. - Nie jesteśmy zaskoczeni, to postępowanie, które KE prowadzi od grudnia 2021 r. - powiedział w rozmowie z dziennikarzami. Jak stwierdził, "polskie stanowisko, że orzecznictwo konstytucyjne jest wyłącznie domeną państwa, jest niezmienne". - Podobnie zrobiły wcześniej trybunały Niemiec czy Hiszpanii. Będziemy przedstawiać swoje racje w kolejnym kroku procedury naruszeniowej - stwierdził współpracownik szefa rządu.

"Ziobryści" od 2020 roku krytykują premiera Mateusza Morawieckiego za jego decyzje w ramach polityki europejskiej. Obwiniają go m.in. za zgodę na mechanizm warunkowości i za to, że Polska - mimo ustępstw wobec UE - wciąż nie może liczyć na środki w ramach KPO.

Ziobro apeluje do prezydenta

Sam Ziobro swoje oskarżenia wobec premiera, ale i prezydenta, skierował w trakcie środowej konferencji, na którą przyszedł z wydrukowanym art. 8 konstytucji, który mówi, że "Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej".

- Nie będę się zwracał do polskiej Targowicy, opozycji, która ma za nic polską suwerenność (...), ale zwracam się do pana prezydenta i premiera, wskazując, że to jest dowód, że polityka ustępstw zapoczątkowana wetem pana prezydenta do ustawy o SN, przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, prowadzi do takiego rezultatu: eskalacji kolejnych żądań i szantaży - mówił Ziobro.

Komisja Europejska pozwała Polskę

"W grudniu 2021 roku Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, wysyłając wezwanie do usunięcia uchybienia. Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE" - głosi komunikat służb prasowych KE.

Jak zaznaczono, od tego czasu Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Trybunał zarządził również środki tymczasowe w celu zawieszenia uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w odniesieniu do spraw dyscyplinarnych dotyczących sędziów.

"W swoim planie odbudowy i zwiększania odporności (KPO) Polska zobowiązała się do przeprowadzenia reformy systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz ponownego rozpoznania spraw sędziów, których dotknęły decyzje tej Izby, w celu wzmocnienia niektórych aspektów niezależności sądownictwa" - głosi komunikat KE.

Według ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej" KE zamierza zbadać przez TSUE, czy polski trybunał spełnia standardy określone w artykułach Karty Praw Podstawowych (KPP).

Pierwsza regulacja mówi m.in. o tym, że TSUE "zapewnia poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów", a państwa członkowskie "ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii".

Z kolei inny artykuł KPP mówi o prawie "do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu" - wyjaśnia "DGP".

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1936)