Specjalny tramwaj w Światowy Dzień Trędowatych
W niedzielę w stolicy będzie kursował
specjalny zabytkowy tramwaj, w którym pasażerowie będą mogli
uzyskać informacje na temat problemu trądu na świecie. To akcja
przygotowana w ramach obchodów przypadającego w niedzielę 53.
Światowego Dnia Trędowatych.
25.01.2006 | aktual.: 25.01.2006 17:47
Jak poinformował rzecznik Tramwajów Warszawskich Wojciech Szydłowski, "tramwajem będzie można przejechać się za darmo i zasięgnąć informacji na temat problemu trądu na świecie". Pasażerowie otrzymają ulotki na ten temat. Chętni będą mogli też przekazać pieniądze na pomoc osobom dotkniętym tą chorobą.
Tramwaj kursować będzie trasą: Chałubińskiego, Jana Pawła II, Rondo "Radosław", Stawki, Marszałkowska, Nowowiejska, Chałubińskiego, Jana Pawła II, Rondo "Radosław", Słomińskiego, most Gdański, Jagiellońska, Targowa, Zieleniecka, most Poniatowskiego, Al. Jerozolimskie, Towarowa, Al. Solidarności, Targowa, Al. Jerozolimskie, pl. Narutowicza.
Dzień Trędowatych został ustanowiony w 1954 roku przez Raoula Follereau - francuskiego humanistę, poetę i dziennikarza. Chorymi na trąd opiekuje się fundacja jego imienia, w ramach której działają także polscy misjonarze. Akcję informacyjną w warszawskim tramwaju przygotował polski oddział fundacji.
Chociaż trąd od lat jest chorobą uleczalną, na świecie żyje ok. 800 tys. trędowatych. Nie ma bowiem skutecznej szczepionki, która chroniłaby przed zachorowaniem.
Trąd jest przewlekłą chorobą zakaźną, która atakuje nerwy i skórę. Zaatakowane nerwy czynią chorych miejscowo niewrażliwymi na ból i dotyk. Z czasem, przy braku leczenia, prowadzi do utraty palców, owrzodzeń i utraty całych fragmentów ciała. Zmienia się także wygląd twarzy (mówi się o "twarzy lwiej", o zgrubiałej, guzowatej skórze). Jednak trąd nie jest specjalnie zaraźliwy - przenosi się tylko przez długotrwały i bliski kontakt, przy czym nie każdy zakażony choruje. Okres wylęgania choroby trwa zwykle kilka lat.
Obecnie choroba występuje głównie w Afryce i Azji, ale także w Ameryce Południowej i na wyspach Pacyfiku. Skuteczna terapia, trwająca od pół roku do roku, kosztuje tylko 30 zł - ale dla biednych krajów i taki wydatek jest zbyt wysoki.
W ciągu ostatnich 20 lat wyleczono z tradu ponad 11 mln osób. Ok. połowy wyleczonych wskutek spowodowanych przez trąd okaleczeń pozostaje kalekami i wymaga opieki. Pomagają im m.in. Światowa Organizacja Zdrowia, Czerwony Krzyż, Caritas, Zakon Kawalerów Maltańskich i Fundacja Raoula Follereau.