Specjalne wydanie tygodnika "Der Spiegel" poświęcone Papieżowi
Znany niemiecki magazyn polityczny "Der Spiegel" poświęcił "Papieżowi tysiąclecia", Janowi Pawłowi II, całe specjalne wydanie.
07.04.2005 | aktual.: 07.04.2005 15:23
Na 130 stronach redakcja zamieściła liczne zdjęcia Papieża oraz analizy i oceny 26-letniego pontyfikatu. Na temat Karola Wojtyły wypowiadają się znani niemieccy politycy i teologowie.
Zdaniem długoletniego niemieckiego ministra spraw zagranicznych Hansa-Dietricha Genschera (FDP), Jan Paweł II odegrał historyczną rolę w dziejach Europy, ponieważ to właśnie jego "Ostpolitik" czyli polityka wobec krajów bloku wschodniego, oraz jego moralny autorytet doprowadziły do demokratycznego zwrotu w 1989 roku i umożliwiły jego bezkrwawy przebieg. Genscher kierował zachodnioniemieckim, a później niemieckim MSZ w latach 1974-92.
Przełomowe znaczenie wyboru Karola Wojtyły na Papieża polegało - zdaniem Genschera - na tym, że pochodząc z radzieckiej strefy wpływów, jako głowa katolickiej części chrześcijaństwa, nigdy nie zapomniał o swoich politycznych korzeniach oraz sytuacji swego narodu.
Pielgrzymka do Polski w 1979 roku była "tryumfalnym pochodem" - ocenia Genscher. Uważa on, że Papież nie szukał konfrontacji z komunistycznymi władzami, lecz stawiał na współpracę pomiędzy Państwem i Kościołem, jednak "nie na warunkach władz państwowych".
Genscher podkreślił, że polski Papież wykazywał duże zrozumienie dla dążenia Niemców do jedności i wspierał prawne stanowisko rządu RFN w sprawach niemiecko-niemieckich. Jan Paweł II odrzucił sugestie władz NRD, które domagały się dostosowania granic zachodnioniemieckich diecezji do przebiegu granicy między RFN i NRD.
Berlin Wschodni kusił Watykan ofertą nawiązania stosunków dyplomatycznych, co oznaczałoby poprawę sytuacji katolików w NRD. Watykański sekretarz stanu kardynał Agostino Casaroli rozważał przyjęcie tej propozycji, jednak Papież przesądził o jej odrzuceniu - twierdzi Genscher.
Wojtyła nie był wrogiem kobiet
Była przewodnicząca Bundestagu Rita Suessmuth (CDU)
broni na łamach "Spiegla" Papieża przed zarzutami o dyskryminowanie kobiet. "Karol Wojtyła nie był wrogiem kobiet, wręcz przeciwnie" - zapewnia działaczka chadecji.
Suessmuth przypomniała o uznaniu w 1999 roku trzech świętych kobiet - Brygidy Szwedzkiej, Katarzyny ze Sieny i Edyty Stein - za patronki zjednoczonej Europy. W 2000 roku papież przyznał się w imieniu katolickiej wspólnoty do winy za grzechy naruszające godność kobiet - dodaje Suessmuth.
Kontrowersyjny katolicki teolog Hans Kueng krytycznie ocenił aktualną sytuację Kościoła. "Kadry są przerzedzone, brakuje narybku, wkrótce już nie tylko w krajach niemieckojęzycznych prawie dwie trzecie probostw będzie pozbawionych duszpasterza i regularnej eucharystii. Podlegający celibatowi kler wymiera i traci wiarygodność od USA do Austrii na skutek pedofilskich skandali" - uważa Kueng.
Watykan cofnął w 1979 roku szwajcarskiemu teologowi kościelne zezwolenia na nauczanie na uczelni w Tybindze.
W liście otwartym do kardynałów Kueng apeluje o wybranie papieża, który "nie będzie trzymał się kurczowo średniowiecznego prawa kościelnego, lecz będzie kierował się kompasem Ewangelii, która wskazuje przy rozwiązywaniu wszystkich problemów na wolność, miłosierdzie i miłość do ludzi".
Zdaniem teologa, następca Jana Pawła II powinien przywrócić zasadę współpracy papieża z biskupami, zmienić nastawienie do możliwości wyświęcania kobiet, i zrezygnować z monopolu na prawdę, a także przyznać większą samodzielność Kościołom narodowym i lokalnym.
Jacek Lepiarz