Spaliny nie szkodzą. USA nie będą walczyć z globalnym ociepleniem
Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ogłosiła we wtorek, że wycofuje się z formalnego uznania, że zmiany klimatu zagrażają zdrowiu publicznemu i że do zmian przyczyniają się spaliny samochodowe. Decyzje te były podstawą niemal wszystkich regulacji ograniczających m.in. emisję gazów cieplarnianych i spalin.
Co musisz wiedzieć?
- Decyzja EPA: Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ogłosiła, że wycofuje się z uznania zmian klimatu za zagrożenie zdrowia publicznego, co było podstawą wielu regulacji dotyczących emisji gazów cieplarnianych.
- Konsekwencje dla przemysłu: Szef EPA Lee Zeldin podkreślił, że regulacje te zwiększały koszty dla konsumentów i osłabiały konkurencyjność amerykańskiego przemysłu.
- Krytyka decyzji: Krytycy wskazują, że regulacje te przyczyniły się do znacznej redukcji emisji i oszczędności paliwa.
Jakie są argumenty za deregulacją?
Podczas ceremonii w Indianapolis, Lee Zeldin, szef EPA, ogłosił, że wycofanie się z uznania zmian klimatu za zagrożenie zdrowia publicznego może być największą akcją deregulacyjną w historii USA. Zeldin argumentował, że regulacje te uderzały w przemysł i zwiększały koszty dla konsumentów. - Jeśli ta propozycja zostanie sfinalizowana, dzisiejsze ogłoszenie będzie oznaczać największą akcję deregulacyjną w historii Stanów Zjednoczonych - powiedział Zeldin podczas ceremonii w salonie sprzedaży ciężarówek w Indianapolis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"O to walczymy". Kaczyński wydał rozkaz: ma być 40 proc.
Szef EPA podważył tym samym ustalenie EPA z 2009 r., kiedy agencja formalnie uznała zmiany klimatu za zagrożenie dla zdrowia publicznego. Stanowiło to podstawę prawną m.in. dla regulacji emisji gazów cieplarnianych w ramach ustawy o czystym powietrzu. Według Zeldina i jego zwolenników regulacje uderzały w amerykański przemysł, zwiększały ceny konsumentom i osłabiały konkurencyjność biznesu.
Czy spaliny samochodowe są problemem?
Dodatkowo Zeldin zaproponował uznanie, że spaliny samochodowe nie przyczyniają się znacząco do zmian klimatu, a regulacje ws. spalin szkodziły społeczeństwu ze względu na ograniczenie wyboru pojazdów i wyższe ceny.
Jak zauważa "New York Times", według danych samej agencji spaliny są największym źródłem emisji gazów cieplarnianych w USA i "gdyby potraktować je jako osobny kraj, stanowiłyby czwarte największe źródło emisji na świecie".
Cytowani przez "NYT" krytycy decyzji wskazują, że odwołane regulacje dot. norm spalinowych przyczyniły się do zaoszczędzenia paliwa i redukcji emisji o miliardy ton.
- EPA wycofuje największy pojedynczy krok, jaki postawił jakikolwiek kraj, by oszczędzić ropę naftową, pieniądze i walczyć z globalnym ociepleniem - powiedział Dan Becker z ekologicznego think-tanku Center for Biological Diversity.
Źródło: PAP