Spadkobiercy walczą o zwrot rodowych dóbr
Spadkobiercy starej magnackiej rodziny Branickich walczą przed warszawskim sądem o zwrot rodowych dóbr. Polska Ludowa przez 45 lat dbała o najcenniejsze narodowe zabytki udostępniając je całemu społeczeństwu lub przekształcając w placówki służące dobru powszechnemu. Teraz w ramach tzw. świętego prawa własności mogą one wrócić do rąk prywatnych - pisze "Trybuna".
Wielomiliardowy rachunek potomkom arystokracji zapłaci obecne pokolenie i biedne państwo. Jest cała fala roszczeń dotyczących przejętych kilkadziesiąt lat temu majątków. Restytucji mienia dochodzą potomkowie dawnych arystokratów, kamieniczników, fabrykantów.
Batalia pomiędzy spadkobiercami magnatów a państwem to tylko fragment problemu, przed którym stoi całe społeczeństwo. Trudno dziś oszacować wartość roszczeń, o jakie mogą zabiegać spadkobiercy byłych wielkich właścicieli. Może to kosztować państwo nawet 36 mld zł.
Do reprywatyzacji zabierały się zarówno rządy lewicowe, jak i prawicowe, ale wobec rujnujących państwo skutków robienia dobrze spadkobiercom sprawę odkładano na półkę. Dużą część znacjonalizowanych majątków dziadkowie i pradziadkowie zadłużyli albo zniszczyli Niemcy w wyniku działań wojennych. W Polsce Ludowej zrujnowane pałace, kamienice i zamki odbudowywał cały naród - przypomina "Trybuna". (PAP)
Więcej: Trybuna - Wydoić ojczyznę