SP: Mirosław Sekuła złym kandydatem na marszałka woj. śląskiego
O wskazanie innego kandydata na marszałka województwa śląskiego zaapelował do Platformy Obywatelskiej lider Solidarnej Polski na Śląsku i radny wojewódzki Michał Wójcik. Według SP wskazany przez PO Mirosław Sekuła to zły kandydat. Wójcik zapowiedział, że na sesji sejmiku pojawi się posłanka Beata Kempa, "która - mówił - płakała podczas posiedzenia komisji śledczej prowadzonej przez pana Sekułę i powie radnym, jak dobrze się współpracowało z osobą, która ma pomóc w rozstrzygnięciu najważniejszych spraw w regionie".
12.01.2013 | aktual.: 12.01.2013 16:59
Dotychczasowy marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz (PO) złożył rezygnację w związku z chaosem w Kolejach Śląskich. Rada regionalna Platformy, która tworzy obecnie w regionie koalicję z PSL i RAŚ, rekomendowała na to stanowisko Mirosława Sekułę. Obecny wiceminister finansów, a w przeszłości szef Najwyższej Izby Kontroli, w poprzedniej kadencji w sejmie był przewodniczącym tzw. hazardowej komisji śledczej.
Właśnie sposób prowadzenia prac komisji jest jednym z głównych zastrzeżeń, podnoszonych teraz przez Solidarną Polskę przeciwko kandydaturze Sekuły na marszałka. Inny zarzut to niskie poparcie społeczne, jakie Sekuła uzyskał kandydując w ostatnich wyborach samorządowych na prezydenta Zabrza - 13,54 proc.
- Zadziwia nas kandydatura wystawiona przez Platformę Obywatelską. Mirosław Sekuła zasłużył się bardzo specyficznym sposobem prowadzenia komisji śledczej ds. hazardu. Chciałem dzisiaj zapytać publicznie, dlaczego taka kandydatura została przedstawiona i wezwać premiera Donalda Tuska, by wpłynął na swoich regionalnych działaczy, aby wycofać rekomendację dla tej kandydatury - powiedział Wójcik podczas konferencji prasowej w Katowicach.
- Sekuła to osoba, która wsławiła się specyficznym dialogiem z pustymi krzesłami, przez którą posłowie płakali, a sama komisja nie rozstrzygnęła najważniejszych spraw i być może trzeba do tego powrócić. Była też okazja do weryfikacji jego poparcia w Zabrzu - dzisiejszy kandydat na najważniejsze stanowisko w województwie uzyskał poparcie 13,54 proc. Przypominamy to panu ministrowi jako sygnał, że sam się powinien wycofać z kandydowania" - dodał Wójcik.
Zapowiedział, że podczas sesji sejmiku, podczas której radni mają głosować nad kandydaturą Sekuły pojawi się posłanka Beata Kempa, "która - mówił - płakała podczas posiedzenia komisji śledczej prowadzonej przez pana Sekułę i powie radnym, jak dobrze się współpracowało z osobą, która ma pomóc w rozstrzygnięciu najważniejszych spraw w regionie". Zdaniem Wójcika umiejętności Sekuły predysponują go raczej do funkcji "naczelnika magistratu", a on sam w ostatnim czasie "rozmienił na drobne" to, co osiągnął choćby jako prezes NIK.
- Ten działacz polityczny na być osobą, która ma rozwiązać najważniejsze problemy Śląska? Nie widzę tego absolutnie. Nie wiedziałem że PO ma tak krótką ławkę rezerwowych. To po prostu zły kandydat - podsumował Wójcik.
Przewodnicząca klubu radnych PO w Sejmiku Województwa Śląskiego Agnieszka Kostempska oceniła postulat wycofania kandydatury Sekuły jako "nierealny". - To dobry kandydat z olbrzymim doświadczeniem, najlepszy wśród wszystkich proponowanych przez inne partie. Nie znam kandydata Solidarnej Polski, ale musiałby nim być chyba radny Wójcik, bo trudno o innych członków tego ugrupowania w województwie - powiedziała.
W ostatnich dniach śląski Sojusz Lewicy Demokratycznej wysunął swojego kandydata na marszałka. To Przemysław Koperski - b. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, obecny wiceprezydent rządzonej przez SLD Częstochowy. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by ponadpartyjnym marszałkiem województwa został były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Jan Wojtyła.
PO ma w 48-osobowym sejmiku woj. śląskiego 22 mandaty, RAŚ 4, PSL 2. SLD ma 10 radnych, PiS 9 (jeden z tych mandatów jest obecnie wygaszony), a Solidarna Polska 1.